Skaza recenzja

Nudy na pudy

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @almos ·1 minuta
2021-07-21
2 komentarze
22 Polubienia
To moje pierwsze spotkanie z Robertem Małeckim i jego bohaterem, komisarzem Bernardem Grossem, który pracuje w Chełmży, miasteczku pod Toruniem. W tej książce Gross prowadzi sprawę dwóch tajemniczych śmierci na zamarzniętym jeziorze nieopodal miasteczka, jeden denat to starszy człowiek, drugi jest młodzieńcem. Obie śmierci wyglądają na samobójstwa, ale dla komisarza sprawa jakoś się łączy z zaginięciem lokalnego biznesmena i jego żony przed dziesięciu laty.

Przy okazji dostajemy opis dość nieciekawego żywota Grossa, całe jego życie to praca. No nie oszczędza Małecki swojego bohatera, spuszcza na niego wszystkie plagi egipskie, z reguły życie osobiste policjantów jest nieciekawe, ale tutaj mamy prawdziwą katastrofę.

Przez połowę audiobooka nic się nie dzieje, komisarz Gross snuje się po Chełmży i szuka dowodów na powiązanie obecnych samobójstw z zaginięciem sprzed 10 lat. W szczególności upiera się, że zmarły bezdomny z jeziora jest zaginionym przed laty biznesmenem, ale znajduje na to żadnego potwierdzenia. I tak to dziwne śledztwo-nieśledztwo się wlecze przez parę dni. Ciekawym, która władza policyjna czy prokuratorska pozwoliłaby oficerowi prowadzić tak długo sprawę bez żadnych wyników, jakby gość nie miał nic do roboty. W praktyce takie śledztwa szybko się umarza i przechodzi do następnych.

Na początku nieźle słuchało mi się audiobooka, dobrze interpretowanego przez Piotra Grabowskiego, bo, jak wspomniałem, akcja toczy się powoli, nie trzeba specjalnie się wysilać przy słuchaniu, trudno zgubić wątek. Ale od pewnego momentu brak akcji, mędzenie i nudzenie, stawało się trudne do słuchania. Zwłaszcza że tło obyczajowe czy psychologiczne u Małeckiego bardzo słabe jest, w praktyce nieistniejące.

W pewnym momencie powiedziałem stop, a dokładnie po dziewięciu godzinach i 61 procentach audiobooka, nie chciało mi się słuchać reszty, jakoś mało mnie obchodziło, kto zabił i jakie jest rozwiązanie zagadki, jestem przekonany, że nasz komisarz w końcu znalazł powiązanie dwóch spraw, ale to już nie moja bajka.

No cóż, teraz prawie każdy pisze kryminały, ale napisanie dobrego to nie taka prosta sprawa...

Na razie daję sobie spokój z Robertem Małeckim, ale nie wykluczam, że jeszcze do niego wrócę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2018-12-01
× 22 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Skaza
2 wydania
Skaza
Robert Małecki
7.7/10
Cykl: Bernard Gross, tom 1

Są ciała, nie ma zbrodni. Tylko krzyk z przeszłości domaga się prawdy... Zimą 2018 roku ze skutego lodem jeziora zostają wyciągnięte zwłoki nastolatka. Patolog jest pewien, że śmierć chłopca nastąpi...

Komentarze
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
Oj tak, Małecki usypia skuteczniej niż melatonina...
× 7
@Johnson
@Johnson · ponad 3 lata temu
Dokładnie. Jeszcze nie trafiłem jego książki, która by mnie ożywiła.
× 4
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 3 lata temu
W „Skazie” przynajmniej intryga jest sensowna. Po „Wadzie” zrezygnowałam z autora.
× 5
@Renax
@Renax · ponad 3 lata temu
Mi się ją czytało dobrze, ale szybko o niej zapomniałam.
× 1
Skaza
2 wydania
Skaza
Robert Małecki
7.7/10
Cykl: Bernard Gross, tom 1
Są ciała, nie ma zbrodni. Tylko krzyk z przeszłości domaga się prawdy... Zimą 2018 roku ze skutego lodem jeziora zostają wyciągnięte zwłoki nastolatka. Patolog jest pewien, że śmierć chłopca nastąpi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Twórczość Roberta Małeckiego darzę wyjątkowym sentymentem. Jego powieść kryminalna „Skaza” była pierwszym kryminałem, z którym miałam styczność jakieś pięć lat temu. Od tamtej pory z niecierpliwością...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

Lata temu przeczytałam świetną serię autora z dziennikarzem i samozwańczym śledczym Markiem Benerem. Od tamtej pory na koncie Roberta Małeckiego pojawiły się kolejne książki, a ja obiecałam sobie, że...

@pannajagiellonka @pannajagiellonka

Pozostałe recenzje @almos

Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Mister Scrooge buduje kapitalizm

Dotychczas udawało mi się unikać lektury tej klasycznej opowieści świątecznej, zawsze uważałem ją za ramotkę opowiadającą o tym jak to stary skąpiec pod wpływem wzruszen...

Recenzja książki Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Cywilizacja śmierci
Rosjanie też kolonizowali

Niewielka książeczka opowiadająca o rosyjskim kolonializmie. To ciekawa perspektywa, bo myśląc o mocarstwach kolonialnych, automatycznie wymieniamy Wielką Brytanię, Fran...

Recenzja książki Cywilizacja śmierci

Nowe recenzje

Rogaty warszawiak
Proza poezją pisana
@zuszka60:

Adolf Rudnicki (1909-1990), pisarz, prozaik, eseista a także autor utworów psychologicznych. Reprezentant pokolenia, kt...

Recenzja książki Rogaty warszawiak
Odważ się być NIEgrzeczną!
Jagoda Jeżynka
@teskonieczna:

Trudno dociec, kto ukrywa się pod kapeluszem i pseudonimem Wilcza Córa. Bardzo to tajemnicza autorka. „Odważ się być NI...

Recenzja książki Odważ się być NIEgrzeczną!
Wyśniona Gwiazdka
Magia Czech i świąteczna przemiana
@sylwiacegiela:

Święta to czas, który przypomina, że zawsze można zacząć od nowa. Tak przynajmniej jest w powieści świątecznej pt. „Wyś...

Recenzja książki Wyśniona Gwiazdka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl