Pan Widmowej Wyspy recenzja

Mull w formie

Autor: @LiterAnka ·1 minuta
2020-07-07
Skomentuj
1 Polubienie
Coraz częściej sięgam po literaturę młodzieżową, do której lubię od czasu do czasu wrócić. W ten sposób, za sprawą Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl, na moją półkę trafiła książka Brandona Mulla „Pan Widmowej Wyspy”, czyli kolejna część cyklu „Smocza straż”. To moje pierwsze spotkanie z tym autorem i nie dziwię się wcale, że jego książki są tak popularne, bo zaserwował mi niezwykłą podróż poprzez fantastyczny świat i to w tempie, od jakiego można dostać zadyszki.

Fakt, że jest to trzecia część cyklu, niespecjalnie mi przeszkadzał cieszyć się tą dynamiczną lekturą. Bardzo łatwo wchodzi się w ten świat, gdzie na każdym kroku spotyka się satyrów, minotaury, magów, smoki przemienione w ludzkie postaci, jednorożce. Bohaterami są Seth i Kendra, rodzeństwo, które mają strzec świata przed złymi mocami. Seth jednak traci pamięć i trafia do podziemnego świata pełnego nieumarłych, gdzie za przewodnika dostaje mrocznego jednorożca Ronodina. Kendra natomiast robi wszystko, by odnaleźć brata i przywrócić mu pamięć, pomóc odkryć, kim jest i po czyjej stoi stronie.

Akcja tej książki, opowiadana z perspektywy wielu bohaterów, jest niemożliwie dynamiczna, wydarzenie goni wydarzenie. Pełno tu magicznych przedmiotów, fantastycznych istot, które maja niezwykłe moce i korzystają z nich, by osiągnąć swoje cele. Zaskakujące zwroty akcji nie pozwalają się nudzić ani przez chwilę, bo kiedy już się wydaje, że wszystko jest na dobrej drodze, dzieje się coś, co całkowicie odwraca bieg wydarzeń. Walka ze smokami i nieumarłymi wydaje się beznadziejna, tak samo jak próby odnalezienia Setha.

Autor ma niezwykły talent do tworzenia wyrazistych bohaterów, którzy na naszych oczach zmieniają się i dojrzewają. Seth ma w tej kwestii bogatsze doświadczenie, bo stoi przed większym wyzwaniem, musi odzyskać tożsamość, zorientować się, co jest dobre, a co złe, kto nim manipuluje, a kto dąży do ogólnie pojętego dobra i pokoju.

„Pan Widmowej Wyspy” to naprawdę dobra literatura młodzieżowa spod znaku fantastyki i przygody. Pozwala zrozumieć wiele mechanizmów, jakie rządzą światem dorosłych, każe zastanowić się nad rozumieniem dobra i zła, samodzielnością w kwestii zdobywania wiedzy o życiu i otaczającej nas rzeczywistości.


Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pan Widmowej Wyspy
3 wydania
Pan Widmowej Wyspy
Brandon Mull
8.1/10
Cykl: Smocza Straż, tom 3
Seria: Baśniobór [Uniwersum]

Seth Sorenson został pozbawiony wszelkich wspomnień. Nie wie, kim jest i komu może zaufać. Zmanipulowany doprowadza do zniszczenia tego, co przysiągł chronić. Przed jego siostrą Kendrą niełatwe zadan...

Komentarze
Pan Widmowej Wyspy
3 wydania
Pan Widmowej Wyspy
Brandon Mull
8.1/10
Cykl: Smocza Straż, tom 3
Seria: Baśniobór [Uniwersum]
Seth Sorenson został pozbawiony wszelkich wspomnień. Nie wie, kim jest i komu może zaufać. Zmanipulowany doprowadza do zniszczenia tego, co przysiągł chronić. Przed jego siostrą Kendrą niełatwe zadan...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zastanawialiście się kiedyś jakby to było dostać amnezji? Nie tylko nie wiecie kim jesteście, ale także nie pamiętacie swoich najbliższych, a co nawet ważniejsze, nie potraficie odróżnić dobra od zła...

@marek.wasinski.king @marek.wasinski.king

W trzeciej części dowiadujemy się, że młoda bohaterka Kendra opuszcza lesisty smoczy azyl Gadziej Opoki (dla niewtajemniczonych, znajduje się on na północy stanu Montana i chroni go silny czar dekonc...

@allizabela.99 @allizabela.99

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Zaopiekowana mama
Cienie macierzyństwa

"Mama zaopiekowana" jest poradnikiem skierowanym do początkujących mam, które są pełne idealistycznych wyobrażeń o macierzyństwie, a zderzenie z rzeczywistością okazuje ...

Recenzja książki Zaopiekowana mama
Jarun
Ambiwalentnie

„Jarun” Moniki Banaszyńskiej powinien otrzymać dwie oceny. Kiedy autorka opowiada o mitologii słowiańskiej, zasługuje na najwyższe noty. Świetnie pokazała świat słowiańs...

Recenzja książki Jarun

Nowe recenzje

Babel. Pocałunek śmierci
Warszawska "Babel"
@mag-tur:

W tym roku obchodzimy stulecie powstania kobiecej policji. Przedstawienie tego tematu podjęła się Monika Raspen, której...

Recenzja książki Babel. Pocałunek śmierci
Był sobie pies
Świat z psiej perspektywy
@jedz.czytaj...:

W książce "Był sobie pies" autor przedstawia nam nietypowe rozwiązanie stylistyczne. Poznajemy świat oczami psa, jego p...

Recenzja książki Był sobie pies
Projekt Hail Mary
Przyjaźń ponad wszystko
@bookoralina:

Próbowałam kilkakrotnie przekonywać się do science fiction. Uznałam, że to gatunek nie dla mnie i nikt nie zdoła mnie p...

Recenzja książki Projekt Hail Mary
© 2007 - 2025 nakanapie.pl