"W ukryciu" Lisy Gardner jest drugim tomem cyklu z detektyw D.D. Warren, to wznowienie serii przez Wydawnictwo Albatros.
Już opis sprawił, że moja ciekawość sięgnęła zenitu. Tak wiele imion, tak dużo tożsamości. Zmuszona do ciągłych przeprowadzek z rodzicami uciekającymi wciąż przed Czymś Strasznym, Annabelle w wieku dwudziestu dwóch lat zostaje sierotą i nie wie, czego powinna się obawiać, rodzice nie zdążyli przekazać jej tej wiedzy.
W ruinach dawnego zakładu psychiatrycznego znaleziono zmumifikowane zwłoki sześciu dziewczynek. Tylko jedną z nich udaje się zidentyfikować – Annabelle M. Granger.
To samo imię i nazwisko nosi ukrywająca się latami dziewczyna.
Na pewno nie spodziewałam się zastać tu Bobby'ego, bohatera poprzedniej części, było to zaskakująco miłe spotkanie. Wraz z detektyw sierżant D.D. Warren zajmie się tą tajemniczą sprawą, a gdy okaże się, że
Annabelle nie umarła i ktoś wciąż czyha na jej życie, wszystko nabiera innego znaczenia.
"Prawda jest taka, że jeśli jesteś dzieckiem i ktoś chce cię skrzywdzić, nie masz zbyt wielkich szans".
Niezwykle skrupulatnie przedstawiona praca
zespołu dochodzeniowego wraz ze wszystkimi etapami zawiłego śledztwa noszą wszystkie znamiona wyśmienitej uczty kryminalnej. Historia Annabelle to świetna opowieść stricte psychologiczna, a połączenie obu tych płaszczyzn, dało znako...