SybirPunk Vol.3

O rety, rety rety! Słuchałam w audio, pan Gołkowski sprawia, że są to naprawdę dobrze opowiedziane historie :)

Trzecia, a zarazem ostatnia część cyklu i w sumie dobrze, że to już koniec. Dmitry Glukhovsky w 2015 roku napisał "Futu.re", która mocno odbiegała klimatem od głośno przyjętego "Metro 2033". Wówczas, eksperyment zmiany klimatu pokazał, że nie w samym postapo autor czuje się dobrze i co najważniejsze, końcowy efekt jest zadowalający dla każdej ze stron.

Podobnie jest z Michałem Gołkowskim. Była seria S.T.A.L.K.E.R, przyszedł czas na SybirPunk, z tą różnicą, że tu mamy trzytomową opowieść. I tak jak w pierwszej części czuć było NeoSybirski klimat, tak w kolejnych, mimo stałych akcentów, zacierał się, równie dobrze pasując do każdej innej epoki. Opowieść grubo przegadana, akcje rozciągnięte, przeplatane pobocznymi wątkami, kolejną kawą, obiadem czy prysznicem i papierosem. Gdyby zamknąć to w jednym tomie, wyszłaby z tego bardzo dobra historia. W takiej wersji zmęczyła mnie, choć jak już wspomniałem przy pierwszej części, jej umiejscowienie dawało nadzieję.

"I w tym momencie spod fotela pasażera wyskoczył Kusto, który ugryzł specnazowca prosto w jajca."
.
Specyficzne poczucie humoru ma @golkowskimichal, momentami ordynarne i to trzeba lubić albo chociaż akceptować. Po zachwytach nad pierwszą i drugą częścią SybirPunku naszła mnie niepokojąca refleksja, że Chudy z tym swoim życiowym nierozgarnięciem, zaczyna intensywnie mnie irytować. Niby wszystko się poskładało, niby jakoś to wyszło ale w sumie nie dzięki jego zasługom. I targały mną sprzeczne uczucia przez całą tę powalającą cegłę po to, by w ostatecznym rozrachunku, postawić mnie w mentalnym rozkroku. Fabuła jak zawsze jest dopracowana, kule latają, pościgi toczą się z zawrotną prędkością i widać, że tu nie ma przypadku. Tylko ten Szaszka jak potłuczony biega po całym NeoSybirsku. I po co? Nie wiem. Pozostaje mi wierzyć, że tak miało być. I pomimo że nie jaram się tą częścią jak Trzydziestyczwarty na kolejną wojnę, to książka ma w sobie to coś.