Niegrzeczna miłość, to zbiór 10 mniej lub bardziej niegrzecznych opowiadań idealnych, no cóż, zawsze ;) Mimo, że akcja (prawie) każdej z historii dzieje się w czasie około-walentynkowym, zapewne równie dobrze będzie się czytało te opowieści w każdym innym miesiącu.
10 całkiem różnych opowiadań, 11 autorów. No tak, wisienką na torcie, wśród grona polskich autorów, jest zagraniczny duet Vi Keeland i Penelope Ward. To te dwa nazwiska ostatecznie przekonały mnie do sięgnięcia po tę antologię i z czystym sumieniem mogę napisać, że Vi i Penelope nie rozczarowały! Opowiadanie "Gorąca linia" to mój numer jeden wśród wszystkich historii!
Na drugim miejscu "Duch minionych Walentynek" Agaty Czykierdy-Grabowskiej, trochę taka walentynkowa 'opowieść wigilijna', ale mnie naprawdę urzekła. Ostatnie miejsce na podium należy do Ludki Skrzydlewskiej i opowiadania "Gdy opadną maski"- odrobinę bajkowo i nieco bardziej niegrzecznie ;) Z tą autorką było to moje pierwsze spotkanie, lecz teraz wiem, że nie ostatnie!
To jest właśnie fajne w antologiach. Te około 40 stron daje nam jakiś pogląd na autora, jego styl pisania, w jakimś stopniu możemy go poznać.
Jedynym opowiadaniem, które zupełnie nie przypadło mi do gustu było opowiadanie "Tester", rodzynka wśród Pań, Michała Gołkowskiego. Szczerze mówiąc, wynudziło mnie. Sztuczna inteligencja, androidy... jakoś w ogóle nie przypadło mi to tutaj do gustu.
Ogólnie tę antologię oceniam jak najbardziej pozytywnie, historie są napraw...