... jestem zatem członkiem korespondentem Akademii Bawidulstwa, słuchaczem katedry euforii, moim bogiem jest Dionizos, pijany, urokliwy młodzieniec, wesołość, która stała się człowiekiem, moim ojcem kościoła jest ironiczny Sokrates, cierpliwie wdający się w rozmowę z każdym, żeby go językiem i za język doprowadzić aż do progu niewiedzy, pierworodnym synem jest Jarosław Haszek, wynalazca knJak się człowiek uchleje, to w Kersku też jest Kilimandżaro - mawiał przyjaciel Bohumila Hrabala Josef Prochazka. Święto przebiśniegu to zbiór opowiadań o niezwykłych mieszkańcach tej małej miejscowości niedaleko Pragi, a zarazem po hrabalowsku zabawny i przejmujący portret epoki (sur)realnego socjalizmu.ajpianej opowiastki oraz genialny szaławiła i skryba, który zhumanizował niebiosa prozy żywym człowiekiem.