Przeczytane
Współpraca
Franz Kafka, niemiecki pisarz, pochodzenia żydowskiego, całe życie, związany z Pragą.
Jego najbardziej znane dzieła to "Zamek", czy "Ameryka".
Jednak, najsłynniejszą, z nich, trzymam właśnie w ręku.Jest to "Proces".Trudno, znaleźć
powieść, która wzbudzałaby większa emocje i wywoływała, równie zażarte dyskusje, co do
tego, jak interpretować, zawartą w niej treść, czy przesłania, jakie niesie.
Oto, zwykły urzędnik państwowy, Józef K. zostaje obudzony przez dwójkę tajemniczych typów, którzy informują go, że został aresztowany.Może nadal pozostać, w swoim mieszkaniu i wykonywać swoje obowiązki, jednak, ma pozostać do stałej dyspozycji sądu.Bohater usiłuje rozeznać się w całej sytuacji, dowiedzieć się, o co został oskarżony, gdyż nic złego nie zrobił, jednak, otrzymuje tylko ogólnikowe informacje, które niczego nie wyjaśniają.
W tej powieści, najbardziej wyrazistym jej aspektem, jest absurd sytuacji, przed którą postawiono bohatera.Narastające pytania, co do przyczyny, takie stanu rzeczy, próba doinformowania się, dla czego.Świat, wokół Józefa K. jest przerażający.Ludzie pozbawieni całkowicie, jakichkolwiek praw, wyalienowani, snują się, jakby bez celu.Atmosferę tą podsyca dodatkowo umiejscowienie akcji w ciemnych zaułkach, czy w odludnych miejscach.Ma się wrażenie, że cała sytuacja, to być może, koszmarny sen bohatera, majaki na jawie.