Z tekstu:"Maxime Le Brei usiadł na krześle; widać było, że jest zaniepokojony. Zaniepokoił się jeszcze bardziej, kiedy sekretarz powiedział powoli, wypuszczając dym z fajki: - Hrabia d'Anseval nie żyje. - Jest pan pewny? - Nie mam dowodu, ale jestem gotów przysiąc. - Nie żyje... jak to się stało? - To on został zastrzelony z rewolweru. - Na ulicy Chaptel? Maigret skinął głową."