W miasteczku Elvestad zaczynają grasować złodzieje. Zostają skradzione drożdże, beczki oraz krzaki jałowca. Tiril, Oliver oraz pies Otto próbują odnaleźć złodziei i dowiedzieć po co właściwie potrzebne im te przedmioty.
Książki dla dzieci lubię za to, że są lekkie i przyjemne. Nie muszę się przy nich aż tak bardzo skupiać. Tak jak w tym przypadku śledztwo młodych detektywów nie było dla mnie wyzwaniem, ale to książka dla dzieci. Gdzieś kiedyś czytałam recenzje ze stwierdzeniem, że książka dla dzieci jest zbyt dziecinna. Dla nas dorosłych owszem, ale dla małych czytelników już nie.
Myślę, że przy „Operacja burzowa chmura” dzieci będą się świetnie bawić. Śledztwo jest ciekawe. A bohaterowie książki podchodzą do spawy bardzo poważnie. Mają swoje biuro, spisują swoje tropy na tablicy, mało tego pomaga im nawet policja! 😅
Widziałam, że ta seria ma sporo tomów, na pewno kiedyś sięgnę po inne, może jak już Antek będzie starszy. Szkoda tylko, że kolejnych tomów nie ma już u nas w bibliotece i będę musiała się wybrać do miejscowości obok 🤭