"… Pod Kruszwicą w ową porę stała chata tuż pod borem. Chata stała jasna, biała słoma kryta, w kwieciu cała. A w niej żyli sobie cicho Piast Kołodziej wraz z Rzepichą. Choć chodzili w zgrzebnym płótnie, choć chodzili w łapciach z łyka, żyli dobrze i niesmutnie, pszczela grała im muzyka. Orał pole Piast wesoły prostym radłem we dwa woły…"