...Pelota cisnął w jej stronę wściekle spojrzenie, a Manning
wykorzystał tę chwilę, żeby zrzucić ze stołu lampę. Pokój pogrążył
się w ciemnościach. Manning jednym, długim skokiem schronil się
za sofą z końskiego włosia. Pelota strzelił dwa razy. Dwa
pomarańczowe ogniki rozświetliły na chwilę pomieszczenie. Manning
przyklęknął na jedno kolano, a Pelota krzyknął:
– lepiej wyjdź, Manning, nie masz szans.
W tej samej chwili drzwi odskoczyły odrzucone silą kopnięcia i
strumień jasnego światła wdarł się z korytarza, wyłaniając z
ciemności postać Peloty.
Mężczyzna odwrócił się błyskawicznie, ale gdy podnosił broń,
pojedynczy pocisk ugodził go w środek czoła. Siła wybuchu rzuciła
go na plecy obok starej kobiety...
wykorzystał tę chwilę, żeby zrzucić ze stołu lampę. Pokój pogrążył
się w ciemnościach. Manning jednym, długim skokiem schronil się
za sofą z końskiego włosia. Pelota strzelił dwa razy. Dwa
pomarańczowe ogniki rozświetliły na chwilę pomieszczenie. Manning
przyklęknął na jedno kolano, a Pelota krzyknął:
– lepiej wyjdź, Manning, nie masz szans.
W tej samej chwili drzwi odskoczyły odrzucone silą kopnięcia i
strumień jasnego światła wdarł się z korytarza, wyłaniając z
ciemności postać Peloty.
Mężczyzna odwrócił się błyskawicznie, ale gdy podnosił broń,
pojedynczy pocisk ugodził go w środek czoła. Siła wybuchu rzuciła
go na plecy obok starej kobiety...