...Zrobił krok naprzód.
- I co teraz?
Odpowiedzią na to pytanie był jeden, ogłuszający cios z tyłu, zadany z tak ogromną siłą, że jego kręgosłup trzasnął jak spróchniały kij. Crowther dotknął czubkiem buta leżącego na ziemi, wijącego się z bólu mężczyznę.
- Do środka z nim Billy.
Żył jeszcze, gdy wpadał do studni głową w dół. Jego ciało dwa razy odbiło się od cembrowiny, ale nie czuł bólu. O dziwo, jego ostatnią w pełni świadomą myślą było, że Hagen miał jednak rację. To był rzeczywiści jego pogrzeb. Zaraz potem zimne wody zamknęły się nad nim i pogrążyły go w ciemnościach...
- I co teraz?
Odpowiedzią na to pytanie był jeden, ogłuszający cios z tyłu, zadany z tak ogromną siłą, że jego kręgosłup trzasnął jak spróchniały kij. Crowther dotknął czubkiem buta leżącego na ziemi, wijącego się z bólu mężczyznę.
- Do środka z nim Billy.
Żył jeszcze, gdy wpadał do studni głową w dół. Jego ciało dwa razy odbiło się od cembrowiny, ale nie czuł bólu. O dziwo, jego ostatnią w pełni świadomą myślą było, że Hagen miał jednak rację. To był rzeczywiści jego pogrzeb. Zaraz potem zimne wody zamknęły się nad nim i pogrążyły go w ciemnościach...