Lilianna to mama trzyletniego Oskara, która pogodziła się ze swoim losem. Wybrała narzeczonego, a porzuciła rodziców, ten wybór nie wyszedł jej na dobre, gdyż książę Maciek przemienił się w hazardzistę i potwora. Kobieta jest bita, posiada wiele blizn, ale jakby tego było mało to Maciek bierze co chce i kiedy chce. Na drodze Lilianny staje Malwina, która daje jej gaz pieprzowy oraz swoją wizytówkę, szybko okazuje się, że te dwie rzeczy uratują Liliannę i jej odważnego syna. Mat to tatuażysta, który twierdzi, że szansa na ukrycie przeszłości to tatuaż. Czy Lilianna będzie kiedyś szczęśliwa?
💓
💓
Ta książka to bomba emocjonalna, są w niej momenty, przy których nie byłam w stanie powstrzymać łez i płakałam razem z główną bohaterką, bo to ona tutaj opowiada swoją historię. Pani Ania poruszyła ważne tematy przemocy domowej i uzależnienia. Mamy tutaj kata i dwie ofiary. Lilianna ma niską samoocenę. To zostało jej skutecznie wmówione. Ochraniała jak tylko mogła swego synka, któremu ojciec nie szczędził wyzwisk. Tak jak to mówią najtrudniejszy jest pierwszy krok a ten udał się Liliannie dzięki Malwinie, gdyby nie ona kobieta musiałaby wrócić do swego oprawcy. Tę książkę czyta się szybko a trzy pierwsze rozdziały są bardzo ciężkie. Wchodzi ona do głowy i tak szybko nie chce z niej wyjść. Zakończenie niepokojące i trzymające w napięciu. Są tu sceny erotyczne, ale przedstawione delikatnie ze smakiem. Teraz pozostało mi tylko czekać na kolejną część. Moja ocena 8/10.
...