Pewnie większość z Was zna bestsellerową sagę Stulecie Winnych pióra Ałbeny Grabowskiej. A czy znacie też inne książki tej autorki? Ma ich ona wiele w swoim literackim dorobku i są one wielogatunkowe, więc myślę, że dla każdego znajdzie się coś interesującego.
Książka, o której chciałabym Wam dziś opowiedzieć jest moim trzecim, po „Stuleciu Winnych” oraz „Rzeki płyną, jak chcą”, spotkaniem z literaturą tworzoną przez tę pisarkę. Posiadane przeze mnie wydanie „Lady M.”, bo to właśnie o nim będzie dzisiaj mowa ukazało się nakładem Wydawnictwa Zwierciadło w roku 2016.
Na kartach opowieści poznajemy Krzysztofa, który po nieudanej próbie samobójczej przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Podczas sesji z tamtejszą psycholożką poznajemy perypetie mężczyzny, śledzimy rok z jego życia, jego wbrew pozorom niełatwe relacje małżeńskie oraz romans z Di, której śmierć przywiodła go w to miejsce.
Żoną Krzysztofa jest Małgorzata – nauczycielka z ambicjami, zapatrzona w synów i męża. Jest ona kobietą zadbaną, pewną siebie i tego, czego oczekuje od życia i ludzi. Bardzo pragnie, aby mąż piął się jak najwyżej po szczeblach kariery… Lecz czy aby na pewno główny zainteresowany chce tego samego?
Powieść ta jest duszna i mroczna w swoim klimacie. Ukazani w niej bohaterowie, jak się ostatecznie okazuje mają bardzo wiele twarzy. Nic nie jest tutaj jasne ani oczywiste właściwie do samego końca, chociaż momentami takim się nam wydaje…
Jest to publikacja z...