Wbrew temu, co zapowiada tytuł, nie jest to książka o kobietach. A przynajmniej – nie tylko o kobietach, lecz o wszystkim, co się z kobietami wiąże i co jest dla nich ważne. A więc między innymi o miłości, małżeństwie i rodzinie, rodzeniu i wychowaniu dzieci, seksualności, duchowości, samotności, związkach i manipulacji, wolności, wyzwoleniu i zniewoleniu. Osho, zainspirowany pytaniami słuchaczy, przedstawia swoją opinię na wiele tematów. Czyni to we właściwy sobie sposób, stylem obrazowym i pełnym emocji. Czasem jest dowcipny, czasem niezwykle kategoryczny. To, co mówi, zawsze wynika z jego doświadczenia, z zanurzenia się w życiu, a nie z czysto teoretycznych rozważań, snutych gdzieś na odludziu. „Dwa ziarna nie mogą nawiązać ze sobą kontaktu, ponieważ są całkowicie zamknięte. Natomiast dwa kwiaty mogą kontaktować się ze sobą, ponieważ mają otwarte kielichy. Mogą wysyłać ku sobie zapach, mogą tańczyć dla siebie w słońcu i na wietrze, mogą również ze sobą rozmawiać. (...) Rodzisz się jako ziarno. Możesz stać się kwiatem lub nie. Wszystko zależy od ciebie, od tego, w jaki sposób postąpisz. Twój rozwój jest w twoich rękach; to sprawa twojego osobistego wyboru. W każdym momencie spotykasz się z koniecznością dokonania wyboru. W każdym momencie znajdujesz się na rozstajach dróg”.