W kulturze zdominowanej przez kult młodości i zdeterminowanej by zacierać widoczne na nas wszelkie ślady upływającego czasu, ta książka ośmiela się stawić czoła viagrze i operacjom plastycznym. Przekonuje nas, że dużo mądrzej i lepiej dla nas samych jest zaakceptować zmiany, które przynosi upływający czas, zamiast kurczowo, aż do śmierci, trzymać się atrybutów właściwych młodości. OSHO wyjaśnia, że najważniejszym procesem, który w nas zachodzi, który pozwala zmierzyć się ze zmarszczkami, obniżoną sprawnością fizyczną, łysieniem czy siwizną, jest proces dojrzewania. Nie jest on bezpośrednio związany z wiekiem - jedni osiągają dojrzałość wcześniej, inni później, jeszcze inni - nigdy. Jest jednak kilka cykli życiowych, na które OSHO zwraca naszą uwagę - od samolubnego przedszkolaka aż do dojrzałego starca pełnego mądrości i zrozumienia siebie i świata.