„Okazuje się, że wybór między byciem wyrodną córką a najgorszą matką na świecie wcale nie jest taki trudny”.
Anna Maria Kier, „kobieta-rakieta”. Była warszawska policjantka, której nie straszna była ani patrolówka, ani dochodzeniówka, ani kryminałka. Po 25 latach pracy w policji, w wieku 43 lat przeszła na zasłużoną emeryturę. Ten moment wydawał się być idealny na rozpoczęcie nowego rozdziału w życiu. Miała na ten czas swoje plany, marzenia, obietnice do spełnienia..
Anna długo jednak nie nacieszyła się tak zwanym „świętym spokojem”. Niepokorny świat zmusił ja do powrotu w dawne koleiny, tym razem w garsonce, stroju eleganckiej specjalistki działu HR. Anna została bowiem „zmuszona”, by podjąć zlecenie przeprowadzenia prywatnego śledztwa. Logiczne myślenie, analizy, sensowne składanie do kupy faktów – to główne cechy tej zawziętej i hardej kobiety. A niski poziom adrenaliny miał na nią niewątpliwie niekorzystny wpływ.
Wyzwanie przed jakim stanęła, stanowiło układankę rodem z filmów o pannie Marple. No ale kto, jak nie ona, był w stanie temu zadaniu podołać? A wszystko to, nie tyle w imię prawdy, co dla ratowania domowego budżetu w sytuacji choroby syna.
W pewnym momencie, nieoczekiwanie na jej drodze Anny stanęła tajemnicza specjalistka od cyberprzestępczości, nieradząca sobie w życiu offline - Wanda Lechicka. Kobiety stworzyły zgrany detektywistyczny duet. A sprawa z którą przyszło im si...