Życie Drizzta Do'Urdena, po wielu burzach, w końcu zaczęło toczyć się spokojnie, w atmosferze przyjaźni, której tak niegdyś pragnął. Jego najdroższy przyjaciel, krasnolud Bruenor, odzyskał swój tron, zaś towarzysze przygód, Wulfgar oraz Catti-brie, mają się pobrać na wiosnę. Nawet halfling Regis wrócił. Wszyscy przyjaciele połączyli się w zapewniającej bezpieczeństwo i dobrobyt Mithrilowej Hali, gdzie biegną strumienie srebrnego mithrilu, a młoty krasnoludów wybijają uroczysty rytm pradawnych i nie kończących się pieśni.