Historia utalentowanej, choć niezbyt sympatycznej pisarki, która zostaje przez wydawcę wysłana do pięknego pensjonatu, celem zwalczenia twórczej niemocy. Sabina Południewska, bo tak nazywa się bohaterka, początkowo niechętnie podchodzi do miejsca, jednak dość szybko zostaje zaakceptowana, a nawet zaprzyjaźnia się - z właścicielką pensjonatu, z jego gośćmi, z miejscowym lekarzem - uroczym wdowcem i samotnym ojcem zarazem, z hrabiną tworzącą cudowne różane kosmetyki. W powieści występuje bowiem całkiem barwna galeria postaci. Oczywiście rzeczywistość nie jest tak sielankowa, jak mogłoby się wydawać. Tajemnice, spory, rozterki (głównie rodzące się w głowie Sabiny), nowe pragnienia - nie tak prosto będzie skupić się na pisaniu. Zwłaszcza, że głos serca nie sprzyja racjonalnym wyborom. Zdecydowanym atutem jest fakt, że książka jest świetnie napisana (uwagę zwracają też cytaty z innych dzień literackich), a poszczególne historie naprawdę wciągają. Przeczytaj, a nie pożałujesz wizyty w "Dolinie mgieł i róż".