...Pięć minut. Jego jedyna szansa. Zerwał z głowy chustę i okazało się, ze z całości pozostała tylko jej widoczna część. Reszta, w ciągu nocy podarta na paski i starannie spleciona, została powiązana w prymitywną linę.Szybko umocował ją pod ramionami, nałożył na szyje pętlę, a swobodny koniec liny chwycił zębami...
...Nadchodzącego sierżanta usłyszał z dużej odległości... Wyczuł, że sierżant znalazł się tuż nad nim. Usłyszał okrzyk przerażenia. Żołnierz przyklęknął, zza cholewy buta wyciągnął spadochroniarski nóż, wsunął go przez pręty i przeciął linę. Strażnik szybko zszedł na dół i przykucnął.
- Ty durny sukinsynu! - rzekł odwracając go na plecy. Egan uniósł ręce do góry i składając dłonie w pięści feniksa, wysuniętymi do przodu kostkami środkowych palców uderzył sierżanta w kark poniżej uszu. Żołnierz nie zdołał nawet krzyknąć. Z cichym jękiem wywrócił oczy i natychmiast stracił przytomność...