Zima. Gdzieś daleko. Tam, gdzie jechały pociągi wśród lasów. Gdzie byli żołnierze z bronią. Tam, gdzie trzeba było oswoić się ze śmiercią i nie bać się jej.
"Pozbywaj się przeszkód, nie bój się śmierci i dąż do sprawiedliwości" - tego uczył ją ojciec.
2007
Luty
We wsi Uboże Henryk Stawski, tutejszy listonosz znalazł na ganku domu Hanzów zwłoki młodej kobiety.
Wiktoria Hanza jest artystką, ale musi zarabiać na życie więc maluje obrazy na zamówienie. Ma częściową, powypadkową amnezję, nocne koszmary i przerażające senne wizje, które przenosi na papier w formie rysunków. Jest bardzo nieufna w stosunku do ludzi. I choć bardzo nie chce, musi pojechać z bratem Rafałem do domu po babci. Relacje między rodzeństwem są nie najlepsze. Z rodzicami mieszkającymi za granicą także nie dogadują się najlepiej. A jest jeszcze skrzętnie ukrywana przed Wiktorią, wewnątrzrodzinna tajemnica.
Witold Balicki tutejszy policjant poinformował ich, że martwą dziewczyną jest Martyna Borek, zaginiona przed tygodniem wnuczka pani Marii oraz o tym, co trzymała w ręku. Była to kartka z wersami hymnu sybiraków.
Oni nie znali szczegółów z historii swojej rodziny, bo nikt nie chciał z nimi na ten temat rozmawiać. Zaczęli więc szukać pamiątek w domu babci. Odnaleźli piwnicę pełną książek o Sybirze i czerwone pudełko. Wspominali też dziwną ciotkę i jej zachowanie. Wiedzieli, że muszą porozmaw...