Czarny świt recenzja

„Czarny świt” – kiedy przeszłość nie pozwala zasnąć

Autor: @Malwi ·2 minuty
9 dni temu
Skomentuj
27 Polubień
„Czarny świt” Urszuli Kusz-Neumann nie jest kryminałem, który prowadzi za rękę. To labirynt, w którym błądzisz, zbierając fragmenty prawdy, a każda kolejna odpowiedź rodzi nowe pytania. Nie każda książka jest bezpieczna. Są takie, które wciągają, ale jednocześnie nie pozwalają na bierną lekturę – zmuszają do myślenia, do składania w całość pozornie niepasujących elementów. „Czarny świt” to właśnie jedna z tych powieści. Wejście w jej świat przypomina otwarcie drzwi do starego domu, w którym czuć jeszcze oddech dawnych mieszkańców. Każdy kąt kryje tajemnicę, każdy cień ma swoją historię, a powietrze jest ciężkie od niewypowiedzianych słów. Tutaj nic nie jest proste, a przeszłość nieustannie upomina się o uwagę – brutalnie, bez ostrzeżenia, zostawiając na progu zwłoki z zakodowaną wiadomością.

Lutowa noc 2007 roku. Senna wieś Uboże, w której cisza ma swoje własne tajemnice. Młoda kobieta, martwa pod domem komisarza Rafała Hanzy i jego siostry Wiktorii. Kartka ze słowami hymnu sybiraków w zaciśniętej dłoni. Symbol, ostrzeżenie, a może list z przeszłości, który w końcu dotarł do adresata?

Rodzeństwo, naznaczone skomplikowaną relacją, musi zmierzyć się nie tylko z zagadką morderstwa, ale i z własnym dziedzictwem. Bo tu teraźniejszość jest tylko cieniem tego, co wydarzyło się kiedyś. Czasami mam wrażenie, że w tej książce to nie ludzie prowadzą śledztwo – to przeszłość prowadzi ich za sobą, nie pozwalając oderwać się od własnych korzeni.

„Czarny świt” to opowieść, w której nic nie jest oczywiste. Urszula Kusz-Neumann nie ułatwia życia czytelnikowi. Każdy rozdział to nowa warstwa, kolejne pytania i zaskoczenia, które zmieniają perspektywę. Historia deportacji na Wschód wplata się we współczesne wydarzenia tak misternie, że momentami trudno stwierdzić, czy bohaterowie rzeczywiście rozwiązują zagadkę, czy raczej sami powoli się w niej zatracają.

Nie da się tej książki czytać w pośpiechu. Trzeba się nią delektować, smakować każde słowo, analizować gesty bohaterów. Bo to nie jest tylko kryminał – to opowieść o winie, pamięci i o tym, jak bardzo nie możemy uciec od przeszłości, nawet jeśli wmawiamy sobie, że nie ma ona już nad nami władzy.

Czy „Czarny świt” spodoba się każdemu? Nie. To książka dla tych, którzy nie boją się historii wymagających, gęstych od emocji, trudnych w odbiorze, ale satysfakcjonujących w finale. Po jej zamknięciu nie odetchniesz z ulgą. Raczej zostaniesz na chwilę w tym półmroku, zastanawiając się, ile tajemnic nigdy nie ujrzało światła dziennego. I czy czasem przeszłość nie jest bardziej realna, niż nam się wydaje.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-03-23
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czarny świt
Czarny świt
Urszula Kusz-Neumann
8.5/10

W lutową noc 2007 roku spokojna wieś Uboże staje się sceną brutalnego morderstwa. Młoda kobieta, z kartką zapisaną wersetami z hymnu sybiraków w dłoni, zostaje znaleziona martwa pod domem komisarza R...

Komentarze
Czarny świt
Czarny świt
Urszula Kusz-Neumann
8.5/10
W lutową noc 2007 roku spokojna wieś Uboże staje się sceną brutalnego morderstwa. Młoda kobieta, z kartką zapisaną wersetami z hymnu sybiraków w dłoni, zostaje znaleziona martwa pod domem komisarza R...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

🌾🌾🌾🌾 Recenzja 🌾🌾🌾🌾 Urszula Kusz - Neumann " Czarny świt " @kusz_neumann Wydawnictwo: Initium @wydawnictwo_initium 🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾 " Zemsta jest całym ich życiem. Oni nią oddychają, kapią się w jej...

@magdalenagrzejszczyk @magdalenagrzejszczyk

Każdy kto czyta moje recenzje wie, że uwielbiam debiuty i z ogromną przyjemnością biorę je na warsztat. Dla mnie czytanie debiutantów jest jak powiew świeżości. Zawsze oczekuję od nich czegoś nowego....

@magdag1008 @magdag1008

Pozostałe recenzje @Malwi

Cztery mile za Warszawą
Cztery mile za Warszawą

Podwarszawska osada – na pierwszy rzut oka sielanka. Zieleń, rzeka, puszcza, spokój. Miejsce, gdzie można zacząć od nowa, znaleźć ukojenie, odpocząć od zgiełku świata. A...

Recenzja książki Cztery mile za Warszawą
Oćma
Oćma

Oćma nie jest ciemnością. Oćma jest tym, co pozostaje, gdy światło już dawno przestało mieć znaczenie. Zamykam oczy. Słyszę własny oddech, odległy, jakby nie należał ...

Recenzja książki Oćma

Nowe recenzje

Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Stres, jako przenikające się procesy fizjologic...
@roksana.rok523:

Ciało człowieka można porównać do niezwykle zaawansowanej technologicznie maszyny, z wbudowanym systemem zarządzania, k...

Recenzja książki Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Zamek po drugiej stronie lustra
Czytajcie
@Radosna:

Wilk w kulturze i popkulturze przedstawiany jest jako, inteligentne i bezwzględne ucieleśnienie zła. Przekaz ten spopul...

Recenzja książki Zamek po drugiej stronie lustra
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
@kasiasowa1:

„Wiosna w Zapomnianym Schronisku” – opowieść o nowych początkach „Wiosna w Zapomnianym Schronisku” Julii Furmaniak to ...

Recenzja książki Wiosna w Zapomnianym Schronisku