Brzydcy ludzie

Żaneta Pawlik
9.2 /10
Ocena 9.2 na 10 możliwych
Na podstawie 9 ocen kanapowiczów
Brzydcy ludzie
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
9.2 /10
Ocena 9.2 na 10 możliwych
Na podstawie 9 ocen kanapowiczów

Opis

Kiedy nadchodzi czas trudnych wyborów…

Henryk, owdowiały przed trzema dekadami, mieszka sam, żyjąc wspomnieniami o ukochanej żonie. Mimo wieku stara się sobie radzić – drobne zakupy, spacery i wizyty córki Trudy wypełniają jego dni.

Kiedy rodzina organizuje przyjęcie z okazji jego osiemdziesiątych urodzin, pozornie radosne wydarzenie staje się początkiem serii napięć. Urodzinowy prezent wywołuje u jubilata gniew. Tymczasem podczas porządków Truda natrafia na tajemnicze zdjęcie z miłosną dedykacją, co rodzi pytania o nieznaną przeszłość ojca.

Wkrótce nieoczekiwany splot wydarzeń komplikuje życie Henryka i jego rodziny. Teraz tylko siła ich więzi i wzajemna miłość zdecydują, czy czeka ich bolesne rozczarowanie, czy uzdrowienie.

Brzydcy ludzie to nowa powieść Żanety Pawlik, autorki ciepło przyjętych przez czytelników książek Mowy nie ma! (2022), Tamarynd (2023), Światło o zmierzchu (2023) i Za zasłoną milczenia (2024)

Data wydania: 2025-01-21
ISBN: 978-83-8335-464-4, 9788383354644
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Stron: 352
dodana przez: Vernau

Autor

Żaneta Pawlik Pisarka, aktorka. Fascynatka jazdy na motocyklu. Odpoczywa w podrózy, najchętniej włócząc się z plecakiem po Azji.

Pozostałe książki:

Tamarynd Światło po zmierzchu Mowy nie ma! Za zasłoną milczenia Brzydcy ludzie
Wszystkie książki Żaneta Pawlik

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Bo żyje się dla innych.

17.02.2025

"Brzydcy ludzie" to nowa powieść Żanety Pawlik, autorki, którą polubiłam za jej wcześniejsze powieści (Światło po zmierzchu i Za zasłoną milczenia), dlatego i tę książkę również bardzo chciałam przeczytać. Nie zawiodłam się, lecz ta książka tak mnie przepełniła emocjami, że trudno było mi cokolwiek o niej od razu napisać. Autorka zabrała się po tr... Recenzja książki Brzydcy ludzie

@maciejek7@maciejek7 × 27

Fascynująca brzydota

21.01.2025

Jestem zaszczycona i ogromnie wdzięczna, że Pisarka Żaneta Pawlik zaprosiła mnie do współpracy przy jej najnowszej powieści „Brzydcy ludzie” oraz Wydawnictwu Zysk i Ska. Literatura piękna w najlepszym wykonaniu. Kim są „brzydcy ludzie”? To brzydota fizyczna, czy duchowa? Czym jest starość? #recenzja patronacka W całym życiu radość przeplata... Recenzja książki Brzydcy ludzie

"Brzydcy ludzie"

21.02.2025

“W ciszy wybrzmiewa najwięcej”. Henryk od bardzo dawna jest wdowcem. Jego żona odeszła ponad trzydzieści lat temu, a on wciąż jest sam. Nigdy nie myślał o tym, by związać się z inną kobietą, żyje wspomnieniami o ukochanej żonie. Jego codzienność staje się coraz trudniejsza, coraz trudniej jest mu robić zakupy, czy wybierać się na dłuższe spacery.... Recenzja książki Brzydcy ludzie

Starość bez maski

14.02.2025

“Brzydcy ludzie” Żanety Pawlik to powieść, która zaskakuje swoją głębią i autentycznością, podejmując temat starości, zagadnienia rzadko eksplorowanego zarówno w literaturze, jak i mediach. Autorka mistrzowsko ukazuje, jak w życiu radość i smutek splatają się ze sobą, jak piękno rodzi się właśnie z obecności brzydoty, a prawda nabiera szczególneg... Recenzja książki Brzydcy ludzie

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@maciejek7
2025-02-17
10 /10
Przeczytane konkurs literatura obyczajowa Posiadam

"Brzydcy ludzie" to nowa powieść Żanety Pawlik, autorki, którą polubiłam za jej wcześniejsze powieści (Światło po zmierzchu i Za zasłoną milczenia), dlatego i tę książkę również bardzo chciałam przeczytać. Nie zawiodłam się, lecz ta książka tak mnie przepełniła emocjami, że trudno było mi cokolwiek o niej od razu napisać.
Autorka zabrała się po trudny i wymagający temat, lecz przedstawiła go w piękny sposób, bez efekciarstwa, lecz prostym i plastycznym językiem ujęła temat starości...

× 1 | link |
ES
@stachowicz.edyta90
2025-01-17


Czy poświęcenie daje szczęście? Często słyszymy, że jeżeli altruistycznie poświęcimy się dla innych będziemy bardziej szlachetni. Samo czynienie dobra kosztem naszego komfortu ma być receptą na szczęście. Czy tak rzeczywiście jest?


Truda i Aniela bohaterki książki pt.: „Brzydcy ludzie” Żanety Pawlik całe życie się poświęcały. Robiły to, czego oczekiwało od nich społeczeństwo: dbały o dom, o szczęście bliskich, organizację świąt, ważnych wydarzeń… Po latach wymagania bliskich nie maleją, a one same nie mają czasu dla siebie. Obie kobiety zdają się tego nie zauważać. Truda biega między pracą, domem rodzinnym i schorowanym ojcem. Jest znerwicowana, zaniedbana, jednak nie robi nic by zmienić coś w swojej sytuacji. Aniela zaprzepaszcza szansę na szczęście, rezygnuje z siebie, by trwać w poświęceniu – bo tak trzeba.


„Brzydcy ludzie” to nie tylko opowieść o poświęceniu. To przede wszystkim historia o starości. Główny bohater – Henryk jest emerytowanym tramwajarzem. Pochował żonę i najbliższych przyjaciół. Dni spędza samotnie porządkując stare fotografie, słuchając muzyki klasycznej. Ma dość namolnej córki, która pod pretekstem pomocy stara się kontrolować jego codzienność. Kobieta nie respektuje granic w relacji z ojcem. Kocha go i uważa, że to co robi, jest dobre dla Henryka. Ignoruje jednak przy tym prawdziwe potrzeby starca.


Żaneta Pawlik pokazuje czytelnikowi, że starzy ludzie umierają za życia....

| link |
@tatiaszaaleksiej
2025-02-21
9 /10
Przeczytane
@aneta5janiec12
2025-02-20
10 /10
Przeczytane
@tomzynskak
2025-02-19
10 /10
@wioleta.babiak
@wioleta.babiak
2025-02-16
9 /10
Przeczytane
@Aga_M_B
2025-02-15
9 /10
Przeczytane
@ksiazkimtrecenzje
2025-02-14
8 /10
@madalenakw
2025-02-14
8 /10
Przeczytane
@zanetagutowska1984
2025-01-15
10 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Żwir zgrzytał boleśnie pod naciskiem ciężkiego obuwia. Kamyki pierzchały na boki, szukając ratunku. Uderzały w niski murek, za którym nienachalny podmuch wiatru kołysał krwistymi główkami róż. Drobinki odbiły się i z powrotem wpadły na ścieżkę.
Od trzydziestu lat żył w kłamstwie. Na początku żałoba szczelnie wypełniała każdą komórkę ciała, więc miał wymówkę. Kolejne lata nie przyniosły zmiany.
Zamarła. Nie lubiła, gdy zwracał się do niej pełnym imieniem. W takich chwilach przypominała sobie stanie w kącie za karę i mamę pytającą, czy przemyślała swoje postępowanie.
Dobroczynne działanie nikotyny poszło w diabły. Najchętniej kazałby Sandrze się spakować i wracać do matki, ale wiedział, że nie przyjmie jej z powrotem. Nie chciała córki u siebie, w dodatku z małym bandytą.
On też ich nie chciał.
Zegar wiszący w salonie pamiętał przedwojenne czasy. Kołysał się z lewa na prawo ledwie słyszalną praca wahadła.
Dodaj cytat
© 2007 - 2025 nakanapie.pl