Brzydcy ludzie recenzja

Bo żyje się dla innych.

Autor: @maciejek7 ·4 minuty
5 dni temu
2 komentarze
27 Polubień
"Brzydcy ludzie" to nowa powieść Żanety Pawlik, autorki, którą polubiłam za jej wcześniejsze powieści (Światło po zmierzchu i Za zasłoną milczenia), dlatego i tę książkę również bardzo chciałam przeczytać. Nie zawiodłam się, lecz ta książka tak mnie przepełniła emocjami, że trudno było mi cokolwiek o niej od razu napisać.
Autorka zabrała się po trudny i wymagający temat, lecz przedstawiła go w piękny sposób, bez efekciarstwa, lecz prostym i plastycznym językiem ujęła temat starości...

"Starość jest egocentryczna. Skupia całą uwagę na sobie, jeśli jej pozwolić. Wówczas dochodzą do głosu bolączki ciała. Brzydota wydostaje się porami."
Dość często się mówi, że starość nie udała się Panu Bogu..., lecz gdyby sia udała, to pewnie ludzie chcieliby żyć wiecznie. To słowo nie zawsze oznacza to samo. Pamiętam, gdy byłam małą dziewczynką, to osoby po czterdziestce wydawały mi się stare, im człowiekowi przybywa lat, tym ta granica starości idzie w górę. Moja ciocia żyła 103 lata i nikt nie nazywał jej starą, była bardzo żywotna, pamięć rewelacyjna i do samego końca na chodzie, zmarła we śnie. Lecz czy każdy chciałby dożyć tylu lat? Nie sądzę, każdy inaczej się starzeje...

Bohaterem tej książki jest Henryk, jest wdowcem od trzydziestu lat, mieszka więc teraz sam. Nie trzyma się kurczowo życia, ale też nie bardzo się spieszy na tamten świat.
Zbliżają się jego osiemdziesiąte urodziny, więc jedyna córka chce zrobić mu niespodziankę. Gertruda chce zorganizować rodzinne przyjęcie w swoim domu i chociaż jej mąż nie do końca jest z tego zadowolony, przygotowania już trwają. Jak uda się przyjęcie urodzinowe? Czy prezent zadowoli seniora? Co postanowili sprezentować jubilatowi goście?
Chociaż Henryk domyśla się tego, co planuje urządzić córka, lecz udaje, że nie słyszy. Nie jest zbytnio zachwycony, bo nie lubi swojego zięcia. Andrzej jest lekarzem, ale teść uważa, że jest zbyt poważny i zawsze się wywyższa, to taki typ dyktatora lub wręcz tyrana. Andrzej jest rozwodnikiem, może więc dlatego nie zyskuje w oczach teścia. W ich domu przebywa też córka zięcia z pierwszego małżeństwa oraz jej nieślubny pięcioletni syn, który wszystkich przyprawia o ból głowy...
Henryk postanawia w końcu uporządkować stare zdjęcia, bo chce się czymś pożytecznym zająć. Jedno ze zdjęć wywołuje lawinę wspomnień, o których wolałby nie pamiętać. Dlatego też tym bardziej chce poukładać fotografie. Powodem tych porządków jest też to, że stopniowo ubywa jego znajomych, coraz częściej chodzi na pogrzeby rówieśników, i coraz mniej kolegów jeszcze spotyka na tych uroczystościach. Jest jeszcze dość sprawnym mężczyzną, chociaż jego nadopiekuńcza córka uważa inaczej. A nawet przy każdej okazji próbuje mu udowodnić, że sam sobie nie poradzi.
Jak można się tylko domyślać, takie sugerowanie komuś (nawet z dobrego serca), że ma problem ze sprawnością zazwyczaj odniesie przeciwny skutek. Ja wiem to z autopsji, bo moja mama po raz pierwszy wyszła z laską na zewnątrz dopiero po dziewięćdziesiątce i to dopiero wtedy, gdy nikt jej nie namawiał.

"Widzi pan, starzy ludzie robią się coraz bardziej podobni do dzieci. Tak samo nieporadni, zdani na cudzą łaskę, infantylni. I pomarszczeni na twarzy. Zauważył pan, że wszystkie noworodki mają zmarszczki? Tylko te ich się rozprostowują, a starzy ludzie umierają brzydcy."
Autorka bardzo realistycznie wykreowała bohaterów tej książki, że łatwo można utożsamić się z postaciami i ich przeżyciami. Czytanie tej powieści było dla mnie tym bardziej trudne, że chociaż sama zbliżam się powoli do wieku głównego bohatera, to opiekowałam się swoją schorowaną już mamą, więc wspomnienia wróciły. Moja mama dożyła 96 lat i chociaż wiele osób niby jej zazdrościło tego wieku, to ona sama nie lubiła o tym mówić. Uważała, że człowiek nie powinien tak długo żyć, żeby nie być ciężarem dla innych...
Myślę, że nikt nie lubi myśleć o tym, że kiedyś też się zestarzeje i będzie starym zniedołężniałym człowiekiem wymagającym opieki. Chociaż można się różnie zestarzeć, miałam a nawet do tej pory mam do czynienia w swojej rodzinie ze starszymi ludźmi, więc nie można tego określić jednoznacznie. Zdarzają się tacy, którzy chcą mieć wesołe życie do samego końca i starają się nie stwarzać problemów, ale za to inni są zgorzkniali i potrafią tylko dokuczyć opiekunom, to są właśnie ci brzydcy ludzie, bo nie mają w sobie krzty serdeczności.
Ale wszystko ma swoje dobre i złe strony. A starość czeka nas wszystkich, chociaż my na nią wcale nie czekamy...

"Ludzkie uczucia były takie kruche, a starzy ludzie tak bardzo delikatni, że nierozważnym słowem można ich siekać jak pejczem."
To piękna, chociaż chwilami smutna i gorzka książka, lecz bardzo, bardzo potrzebna. Polecam.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-10
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Brzydcy ludzie
Brzydcy ludzie
Żaneta Pawlik
9.2/10

Kiedy nadchodzi czas trudnych wyborów… Henryk, owdowiały przed trzema dekadami, mieszka sam, żyjąc wspomnieniami o ukochanej żonie. Mimo wieku stara się sobie radzić – drobne zakupy, spacery i wiz...

Komentarze
@Czytajka93
@Czytajka93 · 5 dni temu
Wspaniała rekomendacja tej pozycji czytelniczej ❤️
× 4
@maciejek7
@maciejek7 · 5 dni temu
Dziękuję.
× 2
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · 4 dni temu
piękna recenzja. Ja jestem zaszczycona z bycia patronką tej powieści, a Żaneta wyjątkowo cudownie empatycznie porusza najtrudniejsze tematy, choć nie brakuję i ciętych ripost i języka ;) Pięknego dnia
× 2
@maciejek7
@maciejek7 · 4 dni temu
Dziękuję, mnie autorka uwiodła swoimi powieściami, że teraz biorę je w ciemno a nawet "zaraziłam" jej książkami znajomych. Pozdrawiam.
× 1
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · 4 dni temu
to świetnie :) mnie tez uwiodła swoimi przemyśleniami i stylem :)
× 1
Brzydcy ludzie
Brzydcy ludzie
Żaneta Pawlik
9.2/10
Kiedy nadchodzi czas trudnych wyborów… Henryk, owdowiały przed trzema dekadami, mieszka sam, żyjąc wspomnieniami o ukochanej żonie. Mimo wieku stara się sobie radzić – drobne zakupy, spacery i wiz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“W ciszy wybrzmiewa najwięcej”. Henryk od bardzo dawna jest wdowcem. Jego żona odeszła ponad trzydzieści lat temu, a on wciąż jest sam. Nigdy nie myślał o tym, by związać się z inną kobietą, żyje ws...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Żaneta Pawlik to jedna z moich ulubionych pisarek książek obyczajowych. Z przyjemnością sięgam po jej pozycje, które zawsze zaskakują mnie stylem pisarskim i emocjami jakie w nich otrzymujemy. Tak te...

@aneta5janiec12 @aneta5janiec12

Pozostałe recenzje @maciejek7

Brudna forsa
Napad stulecia...

"Brudna forsa" Ryszarda Ćwirleja to już szósta część serii o policjantce Anecie Nowak. Ja jednak dopiero pierwszy raz spotkałam się z tym cyklem, co jednak (moim zdaniem...

Recenzja książki Brudna forsa
Druga Wojna Światowa. Inna historia
Na wojnie pierwsza umiera prawda...

"Druga Wojna Światowa. Inna historia", którą przedstawia nam Marco Pizzuti, to dość dobrze i bardzo ciekawie napisana publikacja popularnonaukowa. Nie jest to typowa czy...

Recenzja książki Druga Wojna Światowa. Inna historia

Nowe recenzje

Sekrety nigdy nie umierają
Trzymająca w napięciu
@przyrodazks...:

Nie wiem jak wy, ale ja czasami czuję, że jakaś książka będzie niesamowita i wtedy zawsze biorę ją poza kolejnością. Ju...

Recenzja książki Sekrety nigdy nie umierają
Zabiorę cię do domu
"Zabiorę cię do domu"
@nsapritonow:

Katarzyna Fiołek w swojej powieści "Zabiorę cię do domu" zabrała mnie w malownicze Bieszczady, gdzie rzeczywistość prze...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
Bławatek
Bławatek
@a.buchmiet:

"Bławatek" to debiut Magdaleny Buraczewskiej - Świątek, który skradł moje serce! 💠💙 XIX-wieczny Paryż to miasto marzeń...

Recenzja książki Bławatek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl