"Nie sądziłem, że czterdzieści raków przyczyni się ostatecznie do mojej klęski."
"40. Raków" Agnieszki Peszek to mocno angażujący thriller psychologiczny z domieszką kryminału, który od początku wprowadza czytelnika w niepokojący klimat. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Agnieszki i myślę, że nie ostatnie.
Początek nie był dla mnie łatwy, ponieważ musiałam wgryźć się w styl autorki. Jednak im dalej posuwało się śledztwo, poznawało się losy bohaterów i ich ofiar, tym bardziej ta historia stawała się angażująca. Od początku ma się wrażenie, że czyta się trzy różne historie: mordercy, aspirantów prowadzących śledztwo i osoby skrzywdzonej przez swoich najbliższych - rodziców i rodzeństwo.
Nie spodziewałam się takiego mroku i bólu wylewającego się z kart powieści. Co prawda okładka i opis naprowadzają, że będzie to dość mocna historia, ale i tak nie obyło się bez zaskoczenia, co bardzo mnie cieszy.
Poczucie misji, kara, niesprawiedliwość, krzywda dziecka, zemsta, zdrady, toksyczne relacje, okrutne zbrodnie, to wszystko składa się na historię, która musi być po prostu mocna. Młodszy aspirant Bogucki i aspirant Jaworski mają ręce pełne roboty, a zawirowania w życiu prywatnym również ich nie oszczędzają.
Dzięki postaci mordercy autorka przedstawiła, jak trudne dzieciństwo wpływa na dorastanie i życie dorosłej osoby. Jak wiele trudnych emocji kłębi się w człowieku i szuka miejsca, by dać im upust. Posuw...