Anitka_170

@anitka170
3 obserwujących. 8 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 2 lat. Ostatnio tutaj około 16 godzin temu.
Anitka_170
Napisz wiadomość
Obserwuj
3 obserwujących.
8 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 2 lat. Ostatnio tutaj około 16 godzin temu.

Cytaty

Siedzieli tak razem, przytuleni, połączeni wspólnym bólem. Dwie zbłąkane istoty szukające dla siebie miejsca na tym świecie. Ona — słaby człowiek i on — wampir, pragnący być człowiekiem
Pragnę go i nie potrafię zwalczyć tego uczucia. Pragnę do tego stopnia, że sama zaczynam obawiać się skutków, jakie przyjdzie mi zapłacić w przypadku, gdy on zmieni zdanie i z dnia na dzień postanowi wrócić do swojego życia w Trójmieście
-Będzie nam tu o wiele lepiej. Jeszcze pewnego dnia przyznasz mi rację.
-Chciałabym, żeby tak było, mamo. Naprawdę bym chciała.
Z jednej strony chciałam stamtąd uciec, a z drugiej musiałam wiedzieć, o co chodzi. To nie mogła być prawda… Musiało być na to jakieś racjonalne wytłumaczenie! On by mi tego nie zrobił…
Jak w każdej baśni w punkcie kulminacyjnym, kiedy wszyscy byli najszczęśliwsi, pojawiła się zła czarownica w przebraniu urodziwej kobiety i jednym zdaniem zniszczyła sielankę.
Jego cichy i spokojny głos docierał do najgłębszych zakamarków mojej duszy, a każde wypowiedziane słowo trafiało do mojego umysłu, rozpraszając zalegające w nim chmury, zupełnie jakby to, co usłyszałam, było moim własnym przebaczeniem sobie krzywd, jakie wyrządziło innym moje istnienie.
Zwykły układ matrymonialny nie wystarczał. Tutaj była potrzebna prawdziwa miłość, zdolna ochronić młodą żonę przed mieszkającym w wiekowych murach tajemniczym złem, które bez skrupułów eliminowało kolejne przekraczające próg zamku kobiety
- Ambicje nie zawsze są dobre. Czasami trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć "stop". Nie wiesz, kiedy może się okazać, że jest już za późno. Robiąc to, co robisz, i tak już ryzykujesz każdego dnia. Naprawdę większa władza jest Ci potrzebna do życia?
Nagle wszystko ucichło. Przestałam słyszeć nawet świszczący na dworze wiatr. Dosłownie tak, jakbyśmy znaleźli się w próżni. Zrobiło mi się gorąco, a na policzkach na pewno pojawił się cholerny rumieniec zawstydzenia
Byłam wykończona. Emocje mnie sponiewierały i jedyne, o czym teraz myślałam, to żeby położyć się do łóżka i zasnąć, ale wiedziałam, że po tym wszystkim, co dzisiaj usłyszałam, będę miała z tym problem
Znajduje się tak blisko, że mogę dostrzec ciemniejsze obwódki wokół jego tęczówek i czuję jego oddech na policzku. Patrzę na niego, a moje serce wali jak oszalałe. Nie mam pewności, czy ten facet nie zrobi mi krzywdy, jeśli coś mu się nie spodoba.
Twarz miała zwróconą w kierunku trzaskającego ognia, a on mógł ją do woli podziwiać. Była ładna w sposób, w jaki ludzie wyobrażają sobie piękno bogini śmierci. Płomienie odbijały się w jej lodowych oczach, malowały ruchome wzory na policzkach.
Krew rozmazuje się po planszy. Wygląda pięknie. Krwawe warcaby. Niczym nasze życia. Pełne wyborów wpływających na kolejne wybory. Każdy ruch wpływał na ruch przeciwnika. Nie było odwrotu. Tak musiało być.
- Otwórz oczy, Aria — szepnął mi do ucha. Wzdrygnęłam się mimowolnie i pokręciłam głową. Nie, nie chciałam oglądać niczego, cokolwiek miał mi do pokazania. - No już — warknął.
-I co myślicie?
-Wszystko jest do zrobienia.
-Dziadek na pewno się zgodzi.
-I to bardzo romantyczne rozwiązanie.
-Więc pozostaje tylko jedno: przekonać do niego Romę.
Moja groźba nie zrobiła na nim żadnego wrażenia. W oczach tego człowieka musiałam być tylko małym ujadającym pieskiem. A on był wilkiem.
Jak to możliwe, że patrzę na siebie i nie mam pojęcia, kim jestem? Dlaczego nie poznaję swojej twarzy? I jak mam na imię? Jak mogłabym mieć na imię? Wyglądam na…
Z satysfakcją odwróciłem się do niego plecami i poszedłem w swoją stronę. Nie pozwolę wodzić się za nos. Niech wie, że ja też jestem zdolny do wszystkiego.
W jednej chwili moje najgorsze objawy się spełniają. Patrzę i nie mogę uwierzyć. Wraz z kilkoma mrugnięciami oczy zaczynają mnie palić. Powoli zbliżam się do siedzącej w środku pomieszczenia elity.
Miała naprawdę trudny charakter, doskonale wiedział, z czego to wynikało. Z samej natury była buntowniczką, a problemy z jej młodszym bratem tylko podsycały ogień, który nieustannie płonął w jej sercu.
Każdy ma jakieś demony, które próbuje okiełznać. Wydaje ci się, że jeśli dobrze je poznasz, to będziesz w stanie kontrolować. Tylko że one bywają nieprzewidywalne i silniejsze od Ciebie.
Przystaje zaledwie kilka centymetrów ode mnie, przez co czuję intensywny zapach jego boskich perfum. Biorę głęboki oddech, starając się uspokoić, ale widzę wpatrujące się we mnie ciemnobrązowe spojrzenie i wiem, że to nic nie da.
Już wkrótce spotkasz swoje przeznaczenie… Mężczyznę, który jest Ci sądzony. Odnajdziecie się wśród drzew… Taka miłość rzadko się zdarza… Przetrwa wszystko, nawet śmierć…
Starałam się zrobić wszystko, by ten facet nie namieszał mi w głowie, ale skąd miałam wiedzieć, że to wcale nie będzie takie łatwe
© 2007 - 2024 nakanapie.pl