„Dar miłości” to drugi tom z cyklu „W kolorze krwi” Katarzyny Grabowskiej. Po pierwszym tomie podchodziłam do tego z ogromną dawką rezerwy, ponieważ historia nie do końca „mi leżała”. Jednak muszę przyznać, że tym razem byłam bardzo mile zaskoczona.
Okazało się, że tym razem przez książkę przeleciałam jak burza. Wszystko to przez wciągającą fabułę pełną miłości, ale i bólu, cierpienia, a także tajemnic, niepokojących wydarzeń i wielu sprzecznych emocji. Okazuje się, że Katarzyna Grabowska zaserwowała nam cały wachlarz emocji pędzących jak rollercoaster. Historia Roderica i Elizabeth była magiczna i niezwykle poruszająca. Dawno nie spotkałam się z przedstawieniem tak czystej miłości jak w przypadku tej dwójki.
Autorka przypomina nam, że każdy wybór ciągnie za sobą konsekwencję z którymi przyjdzie nam kiedyś się zmierzyć i żyć. Do tego obok wampira pojawia się także ktoś nowy, a zakończenie naprawdę wbija w fotel i prosi się o kontynuację. Czy się jej doczekamy? Plotki głoszą, że może być z tym różnie. Jak mówi stare porzekadło „Pożyjemy zobaczymy”.
„Dar miłości” okazał się być książką, której teraz potrzebowałam. Emocjonalną, z ciekawą fabułą i przenoszącą nas w zupełnie inne czasy co autorka bardzo pięknie i umiejętnie oddała. Polecam!