Monika

swietne!!

straszne!

ostatnio kupilam sobie 3 zakladki z reprodukcjami japonskich drzeworytow-troche kosztowaly ale do sztuki japonskiej mam slabosc :)

ja bym liczyla wydania :)

Dwie najlepsze biografie, które czytałam to biografie Rasputina i Kleopatry. Zaskakujące było dla mnie to, jak Rasputin z małej rosyjskiej mieściny trafił na dwór carski; jak również to, że inteligencja Kleopatry znacznie górowała nad urodą.

Po przeczytaniu których książek się baliście? Które wydawały Wam się przerażające?

Dla mnie były to: "Milczenie owiec" i "Ciało i krew" Mastertona (to była pierwsza książka tego autora, z którą się spotkałam).

a ja upieklam chleb-taki najprostszy ale wyszedl pyszny :)

III wojna swiatowa?... to ja podziekuje :)

a my tu tez bedziemy tworzyc taki wlasny kanon? :)

ale sa tzw klasyki :)

sama o takim kanonie myslalam niedawno- zastanawialam sie jakie ksiazki POWINNO sie przeczytac i czy jezeli sie ich nie przeczyta czy to jest wielki grzech ;)

wstyd sie przyznac, ale nie moglam przebrnac przez "Doline Issy" Milosza-zaczynalam chyba ze trzy razy i za kazdym razem odkladalam ksiazke na polke-moze bylam za mloda, zeby ja zrozumiec; i stoi sobie ta ksiazka jak taki wyrzut sumienia na mojej polce... ehh...

gdybym miala kupowac wszystkie ksiazki, ktore chce przeczytac to skromna pensja bibliotekarza by nie wystarczyla ;)

Najpierw biblioteka- pracuje w jednej z najwiekszych w moim miescie i mam konto pracownicze, wiec moge wypozyczac do woli :D (ale sie pochwalilam :D); jezeli ksiazka zainteresuje mnie na tyle, ze chcialabym ja miec na swojej polce to oczywiscie kupuje; teraz poluje np na "Pestke"
najwiecej razy przeczytalam chyba trylogie Tolkiena :D ale ile razy... nie pamietam :)

moze "Pestka"?

ja!
polecam Italo Calvino- szczegolnie trylogie Nasi przodkowie- "Wicehrabia przepołowiony , "Baron drzewołaz", "Rycerz nieistniejący"

"Stowarzyszenie Umarłych Poetów"-mogę oglądać co jakiś czas :) i oglądam :)

"Little Miss Sunshine" :) sceny z tancem na koniec-fenomenalne :)

pamietam jak bedac 10-latka nie moglam sie nadziwic, ze tych gwiazd jest az tyle i ze wszystkie mieszcza sie na niebie :) ale najbardziej lubilam sie patrzec na ksiezyc w pelni-zawsze mial dla mnie taka melancholijna mine ;)

pamietam swoje jedno wielkie "wooow!!!" po przeczytaniu "obroncow krolestwa" :)

obie ilustracje bardzo plastyczne-obie mi sie podobaja :)

w łózku przed snem to zaledwie 10 minut-potem fik! i juz śpię... ciepła kołdra i miękka poduszka robią swoje :D

w liceum potrafilam czytac po 5 w jednym czasie; na studiach zeszlam do trzech a teraz czytam zazwyczaj dwie-jedna w domu do poduszki druga mam w torebce do czytania w tramwaju... ehh starzeje sie :D

ilustracje najczesciej kojarza sie z ksiazkami dla dzieci, ale wiele z nich znajduje sie w ksiazkach, ktore czytamy juz w starszym wieku

w jakich ksiazkach znalezliscie interesujace/ciekawe/kontrowersyjne ilustracje?

jakich ilustratorow znacie?

pamietam, ze kiedys dostalam swietny egzemplarz ksiazki "Mgły Avalonu"-duzy format z niezwyklymi ilustracjami-niestety nie pamie...

Jestem z wykształcenia bibliotekarzem i książki to dla mnie świętość. O swoją kolekcję dbam w szczególny sposób- nie piszę w nich, nic nie zakreślam, nie zaginam rogów.
Mam swoją małą fobię-książki raz ustawione zazwyczaj nie zmieniają swojego miejsca. To wszystko po to, żeby w nocy o północy wiedzieć gdzie stoi dana książka :D Niestety moja mama podbiera mi książki do czytania i ciągle gdzie...