Dzień dobry wieczór!
Mało się tutaj ostatnio uaktywniam, nie piszę też aż tylu recenzji. Pochłonęło mnie codzienne życie i szkolna rzeczywistość... Przygotowania do matury spędzają sen z powiek, a książek na półce do przeczytania i tak przybywa. ;)
Wszystkich zaniepokojonych uspokajam - wszystko jest przynajmniej względnie w porządku - to po prostu życie. :) Na jakiś czas muszę zwolnić, naładować baterie i skupić się trochę bardziej na sobie. Niemniej dziękuję bardzo za zainteresowanie i wsparcie. <3
Nie rezygnuję jednak całkowicie z okołoksiążkowej aktywności, coś tam czytam więc i jakieś recenzje prędzej czy później się pojawią. ;D
Październik pomimo tego, że nie rozpoczął się przyjemnie i lekko jest dla mnie wyjątkowym miesiącem. Jak już wspominałam w którymś z poprzednich wpisów jestem współautorką wydarzenia Poetycki październik i to jemu aktualnie oddaje wszystkie moje wolne, a niestety nieliczne chwile. Będzie nam bardzo miło z @Possi jeśli czasem do nas zaglądniecie. :D
Jeśli ktoś z Was byłby zainteresowany zostawiam Wam link do dzisiejszego wywiadu z wyjątkową pisarką i poetką - Panią Celiną Mioduszewską: https://ksiazkowepodrozetemaleiteduze.blogspot.com/2022/10/wywiad-z-poetka-celina-mioduszewska-w.html
Pozdrawiam Was serdecznie, trzymajcie się ciepło!
Wiki
Moi Drodzy,
@Possi już wspominała, ale ja powtórzę. :) W przyszłym miesiącu rusza nasz autorski projekt, współtworzy go również @LetMeRead i inne cudowne Osoby. <3
Chcemy mówić o poezji, o tym jaka jest piękna i trochę ją odczarować z tych szkolnych schematów. ;)
Stworzyłyśmy wydarzenie na FB - serdecznie zapraszamy Was do dołączenia: https://m.facebook.com/events/1099064490735605
Na ten moment szukamy nie tylko Odbiorców, ale również Autorów i Autorek wierszy chętnych do podjęcia współpracy. Jeśli więc tworzysz i poezja gra Ci w sercu, lub znasz taką osobę to gorąco zapraszamy do kontaktu. :) Możecie pisać do nas tutaj na kanapie w wiadomościach, skomentować ten wpis, lub odnaleźć Organizatorów wydarzenia i wysłać wiadomość na messengerze - wszystkie chwyty dozwolone. ;D
Zostawiam Wam jeszcze link do posta na FB z większą ilością informacji o akcji: https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=pfbid0h9UwPKuaxoU58DqMt7cQRQDZSUDBrPxaQjgTDWJdUbCQs2wp4fSikeiG6oMfQrtgl&id=100077251938581
Zapraszamy! W jesienne wieczory zaczytajcie się z nami w poezji. :)
Z ogromną przyjemnością przedstawiam Wam pierwszy PATRONAT MEDIALNY mojego bloga Książkowe podróże — te małe i te duże!
"O dwóch psach i jednym kocie" autorstwa Kariny Krawczyk to wyjątkowy komiks idealny dla każdego fana zwierząt i humoru. Naprawdę polecam!
Książka zostanie wydana nakładem Million - Studio Wydawnicze już wkrótce!
W dodatkowym wpisie na blogu możecie przeczytać kilka zdań opisu książki, a już wkrótce przedpremierową recenzję.
Po dość słabym w ilość przeczytanych książek i trudnym dla mnie czerwcu nadszedł lipiec — miesiąc bardzo obiecujący. Wiedziałam, że wakacje sprawią, że na czytanie będzie dużo więcej czasu i na szczęście się nie pomyliłam. Nadrobiłam zaległości, przeczytałam wiele ciekawych pozycji, których liczba przerosła moje oczekiwania.
W ubiegłym miesiącu udało mi się poznać 37 książek. Jeśli chodzi o rodzaje powieści, to skorzystałam ze wszystkich formatów i w ten sposób na mojej lipcowej liście znalazły się 22 lektury papierowe, 12 audiobooków i 3 ebooki. Przy gatunkach tradycyjnie już nie ma zaskoczeń: dominowała literatura obyczajowa — dwadzieścia sześć pozycji. Oprócz tego przeczytałam trzy książki należące do literatury dziecięcej, dwa romanse i po jednej powieści z kategorii literatura podróżnicza, literatura faktu i biografia. W lipcu przeczytałam również dwie książki po francusku i jedną po angielsku ucząc się dzięki temu tych języków w praktyce.
W lipcu zdecydowałam się wyróżnić aż pięć książek. Trzy dziesiątki dałam książkom "Mały Książę" Antoine de Saint-Exupéry, "Iskierce" autorstwa Patrycji Żurek i "Niedoskonałym" - najnowszej powieści Jolanty Kosowskiej. Dwie dziewiątki otrzymały pozycje "Mamy tylko lato" Klaudii Bianek i "Uzależniony. Droga do trzeźwości" autorstwa Moniki Jagodzińskiej.
Więcej o moim lipcu przeczytacie zaglądając do najnowszego wpisu na moim blogu. :) Część recenzji przeczytanych przeze mnie książek pojawiła się już tutaj lub na blogu, a reszta tekstów będzie się pojawiać na bieżąco.
Czekam na Wasze podsumowania i życzę zaczytanego sierpnia!
W ciągu ostatnich kilku dni pochłonęło mnie układanie puzzli, do których wróciłam już po raz drugi. Kiedyś zabrakło mi czasu i cierpliwości - teraz po dwóch latach, kiedy wyjęłam je z czeluści w końcu udało mi się je ukończyć w stosunkowo niedługim czasie. :)
Nie była to łatwa układanka Toy Story 4 Impossible Puzzle w elementacji 1000 trochę mnie wymęczyły, ale ostateczny efekt jest tego zdecydowanie wart!
Układałam je około dwóch tygodni, ale nie codziennie, najbardziej intensywnie przez trzy ostatnie dni. Zaowocowało to tym, że nie miałam czasu na czytanie tradycyjnych książek, co w żadnym wypadku nie oznacza, że całkowicie porzuciłam lekturę wręcz przeciwnie. :D
Przez ten czas bardzo dużo słuchałam audiobooków, to one umilały mi czas, ponieważ dla mnie same puzzle lub same książki słuchane to za mało - w połączeniu było wręcz idealnie. ;) Tym sposobem przez ostatnie kilka dni przesłuchałam naprawdę wiele historii - wczoraj pobiłam jednak samą siebie i "przeczytałam" trzy pozycje. :D Co prawda książka książce nierówna, ale jednak cieszę się, że nie musiałam całkowicie porzucić mojego drugiego hobby i udało mi się to wprawnie połączyć!
Jeśli macie więc podzielną uwagę i lubicie audiobooki polecam Wam wypróbowanie takiego rozwiązania. :) Poniżej przedstawiam efekty moich zmagań.
Mogliście zauważyć, że zrobiłam sobie małą przerwę i nie było mnie tutaj kilka dni.
Podczas krótkiego wyjazdu w Beskid Sądecki postanowiłam mocno ograniczyć korzystanie z telefonu (pomijając audiobooki ;) ) skupić się na Rodzinie i pięknych widokach, a w wolnych chwilach na czytaniu książek.
Tutaj zaglądałam więc bardzo rzadko - tylko czasem serduszkowałam recenzje, czy wpisy na blogach. I powiem Wam tak - bez kanapy da się żyć, ale co to za życie. :P
Teraz na poważnie - taki odpoczynek, przede wszystkim psychiczny był mi bardzo potrzebny. Kilkudniowe mocne ograniczenie mediów społecznościowych, w pewnym sensie odcięcie od świata dało mi bardzo dużo - naprawdę polecam spróbować.
Teraz wracam z nową energią i chęcią do pisania kolejnych recenzji - uwierzcie, że jest tego trochę!
Życzę Wam zaczytanego rozpoczynającego się nowego tygodnia. :D
PS. Dla zainteresowanych - zdjęcie przedstawia widok z trasy prowadzącej do Chaty Górskiej Cyrla.
Korzystam z chwili przerwy od deszczu i idę na spacer.
Ruchomość ograniczona ze względu na uraz łapki i dodatkowo trzymają mnie na tych szelkach, ale daję radę. :D
Czerwiec nie należał u mnie do najłatwiejszych miesięcy. Nawarstwiło się kilka rzeczy w życiu osobistym, o których niekoniecznie chcę tutaj pisać, ale mam nadzieję, że już wychodzę na prostą i wchodzę w lipiec z podniesioną głową, ale również z nadzieją, że będzie dla mnie łaskawszy.
Przeczytałam tylko albo aż trzynaście książek, czyli najmniej od początku roku. Tradycyjnie przeczytałam najwięcej książek obyczajowych — osiem pozycji. Poznałam również po jednej powieści z kategorii biografia, kryminał, klasyka, literatura dziecięca i popularnonaukowa.
Najbardziej podobała mi się "Poduszka na parapecie" Izabelli Agaczewskiej, czyli książka obyczajowa z dobrze wykreowanymi bohaterami i wywołująca dużo emocji.
Jeśli chcielibyście przeczytać więcej o książkowym czerwcu zaglądnijcie do najnowszego wpisu na moim blogu. :) Większość recenzji przeczytanych przeze mnie książek pojawiła się już tutaj lub na blogu - czytajcie! :D
Schładzam się. :) Jeszcze nie szukam kryjówek tak jak kanapowi koledzy ale przyjmuję dziwne pozycje. ;)
Życzę nam wszystkim by upały chociaż trochę zelżały. Biedne zwierzaki przy ponad 35 stopniach...
Wczoraj (dla mnie prawie dzisiaj, bo jeszcze nie spałam ;P ) miałam urodziny - dla niektórych wyjątkowe, gdyż osiemnaste dla mnie raczej normalne.
Dzień spędzony w gronie najbliższych Przyjaciół, z piccolo w ręce i dużą ilością uśmiechu i żartów. Dobra zabawa w tym towarzystwie gwarantowana!
Wejście w dorosłość jeszcze do mnie nie dociera i pewnie jeszcze długo tak będzie. Niemniej jednak zamknął się już pewien etap i stuknęło „18 lat po jasnej stronie mocy”. :)
Chciałabym Wam dzisiaj powiedzieć kilka słów o ważnej i wyjątkowej akcji #pożyczprzeczytajpoleć, której z ogromną przyjemnością patronuje mój blog Książkowe podróże - te małe i te duże!
Projekt został stworzony przez Autorkę - Anetę Krasińską i jest skierowany do Czytelników, szczególnie tych, którzy korzystają z bibliotek. Ma na celu promowanie twórczości polskich Autorów. Zadanie jest jedno - bardzo proste: po przeczytaniu pożyczonej książki napiszcie od siebie kilka zdań opinii o niej. To bardzo cenne dla Autorów, a miejsc, w których możecie umieścić swoje przemyślenia jest wiele - przykładem jest chociażby nasza kanapa. :D Na jakiejkolwiek stronie by to nie było, nie zapomnijcie o oznaczeniu: #pożyczprzeczytajpoleć!
Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o tym projekcie odsyłam do wpisu na moim blogu lub przeszukiwania FB za pomocą hashtagu. :)
Wchodzicie w to? :D Mam nadzieję, że tak!
Pogoda nie sprzyja, ciągle pada więc czas na drzemkę. 😁
W maju przeczytałam 23 pozycje. Wydawało mi się, że w ubiegłym miesiącu nie przeczytałam dużo, ale jednak się myliłam. Sprzyjały temu na pewno paradoksalnie choroba na początku miesiąca i spędzanie każdej wolnej chwili z książką w ręce.
Zdecydowanie dominowały książki obyczajowe, gdyż mam ich za sobą aż trzynaście. Przeczytałam również cztery lektury skierowane do młodzieży i kolejne cztery, których docelowym odbiorcą jest najmłodszy czytelnik. Na mojej liście znalazły się również jeden romans i jeden klasyk. W ubiegłym miesiącu wszystkie powieści był w formie papierowej, a cztery z nich pożyczyłam z biblioteki.
Z lektur, z którymi zapoznałam się w maju chciałabym wyróżnić "Tyle pamiętam" Beaty Dulewicz, "Sanatorium cudów" autorstwa Izabelli Agaczewskiej, "1200 gramów szczęścia" Marty Maciejewskiej i "Ostatnie zdjęcie" Aldony Szczygieł.
Większość recenzji przeczytanych przeze mnie powieści znajdziecie już tutaj lub na moim blogu. :D Jeśli macie ochotę zaglądnijcie również do najnowszego wpisu, w którym trochę więcej informacji o książkowym maju. :D
Zaczytanego czerwca! Czekam na Wasze podsumowania. ;)
Całkiem fajną i wygodną masz tę poduszkę. ;P No nie mów, że nie wiedziałaś, że będzie idealna dla Kotika? To już wiesz! :D
Ja idę spać, bo tu jest wygodnie. :D A pranie? Przecież masz wiele rzeczy do których możesz je włożyć. ;P