Dla mnie to trochę żałosne takie "opinie", bo to ani szacunku do wspomnianego xyz, od którego ma się książkę za darmo ani do osób to czytających, bo chcą poznać plusy i minusy książki, a poznają jej treść i ufaj na słowo, że warto
Zależy jak te opinie wyglądają, bo jeżeli pierwsze 1000 znaków to opis, a drugie to polecam, podziękowania za książkę i hasztagi to to dla mnie dno nie opinia/recenzja
Co sądzicie o Bookstagramach? Jak wiadomo na Istagramie nie liczy się słowo, a to jak bardzo kreatywną grafikę wstawisz. Posty też mają swój limit znaków. Czy według was na Instagramie mogą pojawiać się dobre i wartościowe recenzje? Ja osobiście dotychczas większość Bookstagramów, które spotykam to krótkie, niezaciekawe opinie, które nazywają się recenzjami.
Mam na imię Patrycja. Pochodzę z nie za bardzo imponującego miasta Leszna znajdującego się między Pozaniem a Wrocławiem. Tu nie zrobisz kariery, nie znajdziesz super szkół, ale jesteśmy mistrzami w Żużlu. Jestem dzieckiem lat 90-tych i pyskatą kobitą. Lubię mieć swoje zdanie, ale jeszcze bardziej posiadać rzetelne źródła na jego poparcie. Niedawno skończyłam roc...
Ja bym mogła dać całą listę takich autorów i dorzucić kilka wydawnictw na dokładkę. Najgorsze jest to, że to nie są jakoś supr wybitni twórcy. Co jak co, aniołem nie jestem, ale prostactwa i pomiatania nie tyle, co recenzentami a fanami to nie zniosę.