Witam wszystkich, jestem emerytowanym nauczycielem z 35 letnim stażem. Teraz mam mnóstwo czasu, więc spędzam go czytając książki. To moja pasja, mam ich dużo, ok 4 tys, czyli mala biblioteka domowa, ale to dorobek 3 pokoleń, babci, mamy i moje. Jestem ksiazkoholikiem, lubie swoje królestwo książek ,w nim czuję się najlepiej.
Cześć mam na imię Andrzej, z Nowym Rokiem spróbuję wrócić na książkowe ścieżki. Myślę że w grupie będzie mi łatwiej. Lubiłem czytać książki sensacyjne i ,,polityczne,,
Dobry wieczór wszystkim! Jestem Julia i mogłabym czytać całymi dniami jakby to było możliwe;) Najbardziej lubię fantastykę z dobrym romansem, ale jestem otwarta również na inne gatunki.
Miłego dnia/wieczoru!
Cześć jestem Marta, mocno wkręciłam się w czytanie ksążek już 2 lata temu . Lubię czytać praktycznie każdy gatunek książki: fantastykę, romanse, kryminały, trillery jak i książki psychologiczne. Zaczynam też przygodę z recenzowaniem książek, a to miejsce jest do tego idealne. To chyba na tyle o mnie, życzę wam wszystkich miłego czytania kochani książkoholicy <3
Dzień dobry. Mam na imię Katarzyna. Książki czytam od zawsze. Czytam w zasadzie wszystkie gatunki, jednak najbardziej bliskie mi są książki obyczajowe. Książka towarzyszy mi i w domu i w pracy ponieważ z zawodu jestem nauczycielem bibliotekarzem.
Miło mi, że mogę dołączyć do grona tak zacnych czytelników. Pozdrawiam.
Cześć,
od dzisiaj nakanapie.pl ale miłośniczka książek od zawsze.
Witajcie :)
Dzień dobry wszystkim książkoholikom. Miło mi dołączyć do tak zacnego grona. Niech książkowa moc będzie z nami i zawsze będzie czas i siły do czytania:)
Cześć wszystkim. Jestem Kinga i jak chyba każdy tutaj kocham czytać książki. Najczęściej sięgam po fantasy, ale inne gatunki też się zdarzają. Poza czytaniem lubię sobie popisać i jeździć konno.
hejo! ja czytam w sumie chyba od zawsze... 😅 uwielbiam czytać, uwielbiam odrywać się od rzeczywistości, zapominać o swoich przyziemnych kłopotach, przenosić się do innych światów, stawać się kimś, kim nigdy być bym nie mogła, uczyć się i rozwijać, dowiadywać się i rozważać problemy, które z realnym świecie przerastałyby mój intelekt... i mogłabym wymieniać jeszcze wiele wiele powodów, dlaczego czytam, ale może jeszcze słówko o mnie 😚 całkiem niedawno postanowiłam zacząć dzielić się swoją miłością i założyłam książkowego Instagrama (@warta_ksiazki zapraszam! ❤️) a pisanie recenzji tak mi się spodobało, że postanowiłam spróbować swoich sił tutaj 🌻
a co do gatunków to chyba najbliżej mojego serduszka leży literatura piękna, ale czasem lubię sięgnąć też po fantasy czy romans ale też bardzo bym chciała poszerzać swoją znajomość innych gatunków 📚
Miłego czytania wszystkim!!
Miło mi się z Wami przywitać :-). Na portal "Na kanapie" zaprosiła mnie znajoma. Od zawsze czytam, ale od wielu lat też piszę i w tym roku ukażą się trzy moje książki. Mam nadzieję, że będziemy tu spędzali czas w miłej atmosferze <3
Czesc wszystkim !
Znalazlam Was szukajac konkretnej pozycji, wpadlam i postanowilam sie przysiasc.
Nie wiem, ile mam ksiazek, czesc mojej biblioteki jest o tysiac km ode mnie, czesc ze mna (papierzaki), a czesc wszedzie (e-booki).
Czytam prawie wszystko, najchetniej historie, zwlaszcza pamietniki kobiet oraz powiesci milicyjne, czyli socjalistyczne (nie tylko prlowskie) kryminaly.
na razie rozgladam sie - milo tu u Was (czy juz moge pisac "u nas" ?)
zaktywizuje sie, kiedy juz sie oswoje :)
Cześć! Jestem Martyna, a książki, po które sięgam najczęściej to kryminały i thrillery (horrory rzadziej, robiłam podejście i jakoś wole chyba filmy z tego gatunku), mam nadzieję, że po przeczytaniu wielu ciekawych recenzji i generalnie przeczytaniu sporej ilości książek wprawię się trochę w pisaniu recenzji po od zawsze mnie to kręciło.
Witam wszystkich, dawno nie było mnie tutaj i przepraszam za to, ale klopoty z sercem i nie tylko, spowodowało że zaniedbalam się pod tym względem. U mnie gorąco, bardzo, ale nie przeszkadza mi w czytaniu książek. Tej nocy przeczytałam książkę "1000 pocalunkow "Tillie Cole. Tak piękna książka,aż trudno opisać słowami. Gatunek, to książka obyczajowa z wątkiem romansu, ale ukazany w taki sposób że serce się rozpada. Rozwalila mnie ta książka, przeorala zupełnie, no i dzisiaj trudno mi coś wziąć do czytania. Muszę odczekać, bo w głowie mam obrazy z treści, polecam.
Cześć:) Magdalena z tej strony.
Czy tak w 100% jestem molem książkowym, to nie wiem ale dość często je zbieram. Mam nosa do tematów dość ciekawych i wciągających, tematyka różna od babskiej po kryminały.
A czy recenzję książki można też tutaj dorzucić?
Hallo,lubię przed lekturą dowiedzieć się czy to książka,która mi odpowiada .Często wybieram "na kanapie",żeby zapoznać się trochę z opinią I recenzją.
Wszystkim życzę książek,które sprawią im wielką frajdę
podczas czytania.To jedna z najlepszych rzeczy na świecie.Pozdrawiam.Maria.
Część! :)
Zazwyczaj ludzie, których znam mówią "lubię czytać książki", z kolei ja mówię "kocham czytać książki". Są moimi wrotami do wielu różnych światów, możliwością przeżycia niesamowitych historii i spotkania najróżniejszych osobowości spośród poszczególnych bohaterów.
Od pięciu lat prowadzę bloga Z Dziennika Książkoholiczki, gdzie dzielę się moją miłością do literatury. 📚
Myślę, że na kanapie to kolejne fajne miejsce do popularyzacji czytelnictwa z mega fajnymi ludźmi! 😘😊
Cześć. Czytam bardzo dużo. Książki historyczne, literatura obyczajowa, piękna, kryminał
Cześć,
cieszę się, że trafiłam na stronę książkowych maniaków.
Ja ze względu na przeprowadzkę do małego domku muszę pozbyć się swojej biblioteki - jest to prawie 2000 pozycji. Pozycje od lat 1950 do 2012. Mydło i powidło - beletrystyka, słowniki, podręczniki...
Zyski ze sprzedaży pójdą w znacznej części na utrzymanie kociarstwa wziętego ze schroniska.
pozdrawiam wszystkich
opcja
Pozdrawiam wszystkich siedzących na tej bardzo przyjaznej kanapie.Uwielbiam książki hiszpańskich pisarzy.Teraz jestem w trakcie lektury książki Almudeny Grandes-Pacjenci doktora Garcii.Serdecznie polecam.
Nie wiem, co tu robię...:) całą klasykę mam za sobą od dziesięcioleci, a z nowości polegam na dwóch moich przyjaciółkach na zasadach zgody z nimi lub oporu wobec ich krytycyzmu.
Gdy się spotykamy, od czasu do czasu, rozmawiamy o tych książkach, które przeczytałyśmy lub powinnyśmy przeczytać.
W ten sposób przeczytałam ostatnio Babilon. Po książkach Dreschnera już nic mnie nie powinno zaskoczyć. A jednak. Punkt widzenia osób wierzących, ale krytycznych wobec instytucji kościelnej i deklarujących działanie w imię nomen omen reformacji tegoż pozwala spojrzeć inaczej na zjawiska od zawsze negatywne. Bez bogatej bibliografii, dokumentów mówi do czytelnika językiem jasnym i niebudzącym etycznych wątpliwości.
Tylko znowu trochę smutniej...
cześć
takie 3 książki chciałabym zdobyć. jak mogę to zrobic u Was?
Cześć! Nazywam się Amelia uwielbiam czytać książki, a w szczególności romanse. Kocham siedziec całymi dniami z ciekawą książką i przecienosic się oraz móc poczuc to co gówni bohaterowie. Ogromnie cieszę się, że tu trafiłam!
Koty ważne są :)))
Ciekawe, czy ktoś tu kupuje czasami książki ;)
Lata poezji już dawno za mną.
Kiedyś wiersze, te które mi się podobały same wchodziły mi do głowy.
Moimi ukochanymi poetami byli:
Cyprian Kamil Norwid - kocham jego styl
Anna Achmatowa - przepiękne wiersze, ale niestety bolesne..
Bella Achmadulina
a poza tym to po troszeczku i z innych, na tyle na ile czułam ich poezję.
"Który skrzywdziłeś" - Miłosza...właśnie powiedziałam go do siebie szeptem, żeby sprawdzić czy pamiętam.
Pamiętam, cały, po około 30 latach od zapamiętania...
@procedury Oj kupuje, kupuje... i te papierowe i te e-papierowe. :)
Pozdrowienia !
Dzien dobry, literaturoholikiem jestem od baaardzo dawna, jednak od czasu niedobrowolnego wychodzctwa pol wieku temu porzucic musialam ambicje kompletnej znajomosci literatury polskiej - poszerzanie horyzontow czasem kosztuje utrate glebi.. dlatego inspiracje beda cenne. Z pozytywow: wydalam pare publikacji - po dunsku! wiec nikt nie musi.. zycze milego dnia, milych dni i spokoju do czytania. Biblioteczke domowa mam zupelnie skolowana (i ciagle rosnie) ale na pewno dobrych pare tysiecy tytulow
Serwus @alicjafenigsen !
Kurdę-no !
Dobrze, że są te powiadomienia, bo tak gdzieś datowo zakopało Twój post witający, że ledwiem go ja Starzec Siwiejący namierzył.
Literaturoholiczka ! 😎
No.. to trafiłaś do niezłego Szpitala Psychiatrycznego
<przestańcie mówić mnie we łbie, no !>, bo tutey wszystkie pacjente są szalone na punkcie książków.
A co co Biblioteczek... to ja na ten przykład od półtora roku nie mogę wprowadzić swojej Biblioteczki, bo zawsze coś: a to deszcze, a to mantry pomylę, a to dziecko zadzwoni z trzeciego konca świata.. także tego...
<Keep Calm And I'm A Buddhist>
<a może to było ... Be A Buddhist ??> 🧐
Pozdrawiam witająco:
Siwiejący Budda-Dziad ☸ na Dziwnym Rowerze 🐈 🚲
bardzo milo, dzieki za powitanie - i, na spoko, wszystko sie uda!
pozdrawiam - moj rower tez dziwny, i dobrze -
calkiem juz osiwiala Babulenka
Cześć, szukam podręczników metodycznych w Ramionach Ojca. Może ktoś posiada i nie potrzebuje.
Witajcie. Czytam od zawsze bardzo dużo. Ale od pięciu lat pisze. Wydane piec powieści. Szósta u wydawcy. Kocham pisanie przenosi mnie w nowy świat który sama poznaje i często mnie zadziwia. Pisanie jest jak czytanie tylko czytając jesteś pasażerem a pisząc trzymasz w ręku kierownice. Może i Wy polubicie mój świat.
Dzień dobry wszystkim, długo mnie tu nie bylo, bo byłam "ślepa " nie widziałam, bo po covidzie miałam problem ze wzrokiem, najgorsze jest to że nie mogłam czytać. Dziś jestem po operacji najpierw jednego, potem drugiego oka. Mam na razie zakaz czytania książek do 2 miesięcy. Miłego dnia życzę wszystkim
Bogu dzięki, że z czasem wrócisz do czytania a na razie pozostają audiobooki.
Miłego słuchania ♥️
Cześć. Kocham książki i oczywiście koty. Dwa futrzaki zawsze towarzyszą mi w czytaniu. Pisanie jest dla mnie odskocznią od rzeczywiści. Opowiadania i wszystko inne co przyjdzie mi do głowy publikuje na blogu. Po za tym uwielbiam teatry, kina i muzea. A i jeszcze podróżuje. Moimi ulubionymi autorami są: Guillaume Musso, Kristin Hannah, Eric -Emmanuel Schmitt.
Cześć. Jestem tu pierwszy raz. interesuje mnie tematyka związana z motoryzacją. A szczególnie diagnostyka i wszystko co wiąże się z mechaniką . Może ktos może polecić jakieś pozycje . pozdrawiam
Cześć!
Jestem tu nowa. Można powiedzieć, że dopiero rozsiadam się na kanapie.
Kocham góry. Bo to, że kocham książki jest oczywiste.
Oprócz tego kocham las i kawę. No i oczywiście moją rodzinę!
Czytam bardzo różne książki. Lubię rozmawiać o tym, co czytałam. Jeśli jakaś książka mi się podoba, mówię o niej bez przerwy. To dla mnie miernik jakości - o dobrej książce chce się rozmawiać. Im lepsza książka, tym dłużej o niej pamiętam i częściej o niej gadam. Wszyscy znajomi, wiedzą, że wciąż coś czytam.
Pozdrawiam wszystkich miłośników książek 😀
Hej, jestem już za stara na podręczniki, chyba że z zakresu rozwoju osobistego, ostatnio bardzo modne u mnie w pracy :-P (od niedawna jestem korposzczurem, wcześniej, przez kilkanaście lat marnowałam powietrze jako urzędnik samorządowy ;-)). Czytam mniej więcej takie gatunki, jakie piszę, więc obyczajówki z wątkami romantycznymi, erotycznymi, kryminalnymi i fantasy. Czasem zdarzy mi się sięgnąć po ambitniejszą lekturę z zakresu psychologii, bo jako rasowy neuroatypik interesuję się tym tematem aż za bardzo.
"Erotyk", Słoneczko drogie, to przedtem utwór liryczny o miłosnej tematyce ;-) To co nam [wszak nie mnie, bo ze mnie bibliotekarz uniwersytecki starej daty!!!] tematyka poruszana przez "BlankoLipińskich podobnych" była nazywana "pociągowym piśmidłem" ;-)
A teraz poproszę o zbanowanie... :p
Przepraszam bardzo, ale wątek w którym się witamy ze wszystkimi nie służy do tego, żeby oceniać gusta czytelnicze innych użytkowników. Nie służy też do tego, żeby poprawiać sobie samoocenę.
Wątek taki służy do tego, żeby się przedstawić i zobaczyć, że to konkretne miejsce w internecie jest przyjazne nowym osobom. Między innymi dzięki temu, że inni się przywitają, że napiszą coś miłego od siebie, że pomachają łapką z gifu.
Jeśli chcesz sobie pomarudzić na to, że ludzie czytają (bo czytają! czytali i będą czytać!) literaturę która Ci się nie podoba, to na pewno nie tutaj.
Sobą jestem '-) I wcale nie marudzę, ale piszę / wypowiadam li tylko zdanie odrębne! Czyli krytykowi literackiemu tego nie wolno?
Oraz poprawiam błędy rzeczowe ;-) Par.: Słowniki terminów literackich :)))
Odrębne zdania można wypowiadać w sposób kulturalny i wyważony - taki, który nie sprawi, że druga osoba poczuje się z tego powodu urażona; albo można też wypowiedzieć je z wdziękiem i finezją radzieckiego czołgu wjeżdżającego na przedmieścia Berlina.
Proszę też nie stosować wobec mnie tak niskich chwytów erystycznych, jak zadawanie pytań w rodzaju ,,czyli krytykowi literackiemu...'', bo wszyscy wiemy, że nic takiego nigdzie nie sugerowałam.
Zdania nie zmienię; wobec Autorki postu wypowiedziałam się i dobrotliwie, i życzliwie ;-) Nie posiadam też "finezji radzieckiego czołgu"?
Jej gusta, to gusta. Niemniej pewne rzeczy trzeba wyjaśniać a nie posługiwać się skrótami o nazwie "erotyk". Tu akurat zadrę swój akademicki kinol(ek) do sufitu i podpowiem: jest taka pozycja uniwersytecka "Typische Formen des Romans", autor: Franz Stanzel. Ale poszukajmy też i w polskich słownikach literackich, chociażby Głowiński, gdzie gatunek "erotyk" został przedstawiony tak, jak został przeze mnie zdefiniowany wyżej, a nie coś, co często-gęsto zatrąca o pisaną prozą, pornografię.
Niczyich gustów nie ośmieszam, lecz mam także prawo je [gusta] po swojemu prostować.
Widocznie nie dorosłam do niniejszego Portalu, zatem: Ci vediamo et arrivederci :)))
Nie. Nie masz prawa ,,prostować'' niczyich gustów. Nikt nie ma takiego prawa.
Ma, to i jak najbardziej, ma! Bowiem realna logika obronić się musi sama. Jak można przeinaczać nie tyle gusta, co fakty? Rzeczowe, podparte naukowymi ustaleniami. W takim razie co? Cała dotychczasowa edukacja do [...]?
Dlatego po co i dla kogo ta "kanapa"? Chyba, moim skromnym zdaniem, bezproduktywnym skrzeczeniem umiejących wprawdzie płynnie czytać, lecz równocześnie wzajemnie głaskających się po piórkach, bezmyślnych papug?
Gusta, powtarzam "gusta", to jeden aspekt i o nich dyskutować tu nie zamierzam, tzn. nikogo nie będę przymuszać do własnych ustaleń; jednak ja, dopóki będę miała jeszcze cokolwiek w tej materii do powiedzenia, to zawsze na podobnego rodzaju troglodyctwo, po swojemu - czyli publicystyczno dziennikarsko - zareaguję.
Posłuchaj. Pisałaś wcześniej o tym, że ,,masz prawo prostować gusta". Otóż nie, dalej nie masz takiego prawa. Na jakiej podstawie niby miałabyś prostować czyjekolwiek gusta? Bo skończyłaś studia? Świetnie. Ja też. I wiesz co z tego? Nic.
Książki o których wspomniałaś wyżej powstawały w latach 80. i 90. Od tego czasu upłynęło mnóstwo wody w rzekach świata. I to, co kiedyś było literaturą erotyczną teraz nie wzbudza rumieńca nawet na dziewiczym liczku. Teraz literatura erotyczna jest bardziej dosadna i bardziej graficzna w opisach. I nie nam to oceniać czy to źle czy dobrze. Świat się zmienia i nie będzie stał w miejscu tylko dlatego, że komuś to nie odpowiada.
I w ogóle co to za myślenie, że coś trzeba ,,prostować"? Prostuje się skrzywione i zepsute. Tu nic takim nie jest.
No, no! Nie przypominam sobie o "prostowaniu"; no może, czy ewentualnie w myśl słynnego traktatu Makarenki, którego nigdy zresztą [do końca] nie doczytałam?
Wszakże: jeśli chodzi już rzeczywiście o "prostowanie" owych "gust", to w takim razie jaka byłaby rola bibliotekarza [niekoniecznie dyplomowanego] w kształtowaniu "czytelniczej wrażliwości", czyli w naprowadzaniu na to, co najbardziej - pod tytułem "misja" - wartościowe?
Jak najbardziej szanując czyjeś upodobania, nie zamierzam równocześnie sprowadzić samej siebie [oraz mnie podobnych] do sutereny z czymś, co ze mną- i mnie podobnymi - nie konweniuje.
Bez przesady: w świetle niniejszego "kanapa" to "kanapa" [ moim skromnym zdaniem, bardziej wyściełana lepką i śliską ceratą, sofa ;-))) Niekoniecznie akurat ze mną, ponieważ skromna agnieszka_hrehorowicz pochodzi z innej epoki, jakkolwiek nie jest jeszcze aż tak do końca skamieliną ;)
"Jak najbardziej szanując czyjeś upodobania, nie zamierzam równocześnie sprowadzić samej siebie [oraz mnie podobnym] do sutereny z czymś, co ze mną- i mnie podobnymi - nie konweniuje."
Czyli:
Zbierając wszystko do kupy to nie wiem, czy jako bezproduktywnie skrzecząca - wprawdzie umiejąca płynnie czytać - ale bezmyślna papuga troglodytka, która chce sprowadzić ludzi do poziomu sutereny na sofę obłożoną lepką i śliską ceratą; i to jeszcze papuga której gusta pewnie trzeba ,,po swojemu prostować'' mam w ogóle prawo odpowiedzieć co myślę na pytanie o misję dyplomowanych (i nie) bibliotekarzy, w szczególności tych przekonanych o własnej wyższości nad przeciętnym Kowalskim.
Kończę z tę dyskusję, bo widzę, że naprawdę nie jesteś świadoma tego, jak pasywno-agresywne są niektóre Twoje wypowiedzi. Po prostu bądź milsza dla ludzi i daj im czytać to, co lubią i na co mają ochotę. Nie każdy musi rozpływać się nad ,,Ulissesem'' albo nad Orzeszkową. Niektórym wystarczy Michalak czy Coelho i to też jest okej.
Ja też kończę, ponieważ - raczej, i chyba [nigdy] - się nie zrozumiemy. O dziwo, od kilku godzin mam poparcie własnego "bibliotekarskiego" koleżeństwa, które - po cichu - poparło nasze / moje wspólne poglądy.
Tylko ja - stale i wciąż - płynąca pod prąd, mam tę akurat odwagę, aby głośno je wyartykułować. Za poważni jesteśmy bowiem - Przedmówczyni - byśmy nasze obserwacje oraz nasze doświadczenia - jej - z pozycją klęcząco zawstydzającą - mieli we tej chwili prezentować. Kultura nie znosi chłamu, zaś niniejszy Portal... Nieistotne ;-)))
To nie, miła Przedmówczyni, wasza "kanapa", lecz nasza misja! Tak, tak - misja, która wojuje - z mizernym skutkiem - o naszą tożsamą kulturę. Oraz: jej - a przede wszystkim moją - i mnie podobnym - tradycję!
Płynę "pod prąd", zdezelowana "kanapo", a jeżeli moja obecność ci przeszkadza, to poproszę o zbanowanie. Mnie ujmy to przyniesie, lecz nawet swoistego rodzaju - splendor!
@agnieszka_hrehorowicz, że też ktoś z taką misją (innych przymiotów wielokrotnie w różnych tu miejscach opisanych nie śmiem wymieniać) wciąż na tej zdezelowanej kanapie siedzi i pławi się z widoczną przyjemnością w tym chłamie-szlamie. Podziwiam!
Do pory, do czasu. Od przypadku do przypadku, to trzeba co poniektórym bowiem utrzeć nosa. Aż do samounicestwienia (się) ;)
Serdecznie ;-)))
Dzięki za serduszka i serdeczności, aż czuję się w obowiązku wyjaśnić, że ironizowałam.
Praca w bibliotece / księgarni, i to z pasją, jest służbą! Tzw. ironia dawno przestała mnie trącać ;-) Całe życie obracałam się wśród książek i żyłam z książkami. Jak przestaje mi się "coś" podobać, to sobie zwyczajnie idę...