W związku z tym, że kilka dni temu premierę miał kolejny tom serii "Odcienie", nadeszła pora na to, żebym nadrobiła ten pierwszy.
Pamiętam, że zamówiłam tę książkę jeszcze przedpremierowo, ale (jak większość moich książek ze stosu) musiała swoje odleżeć. No ale, jest!
Do tej pory, przeczytałam dwie książki wydane przez Magdę. Jednak w zupełnie innym klimacie, chociaż już przy nich styl Autorki mi bardzo odpowiadał. Tym razem postanowiła wydać coś, w czym nie miała jeszcze okazji się sprawdzić, czyli romans mafijny. Co mogę powiedzieć - uwielbiam lżejszą stronę Jej pióra, ale ta zdecydowanie do mnie przemówiła już od samego początku i pozostało tak do samego końca.
Wykreowani bohaterowie są niczym ogień i woda. On - gangster, a w zasadzie szef mafii. Bezwzględny, bezlitosny, mroczny, nieuchwytny Bystry. Artur to człowiek, któremu nie można się sprzeciwić, a on sam ufa tylko... no właśnie, czy tak naprawdę ufa komukolwiek? Współpracuje ze swoim bratem bliźniakiem - Robertem (o tym trochę później).
Po drugiej stronie stoi ona - Izabela. Spełnia się zawodowo w roli psychologa policyjnego. Jest znakomitą profilerką, która dąży do tego, aby odkryć tożsamość osoby, która odpowiada za zabójstwa popełniane przez ostatnie lata.
Tych dwoje pewnego dnia się spotyka. Ona go nie zna, on wie o niej wszystko. Prawie. Pora na zabawę w kotka i myszkę, a raczej w pumę i sarenkę. Tylko kto tak naprawdę kogo trzyma na celowniku?
Ufff, cóż to była za przygoda. Pojawiło się tu wiele rzeczy, wątków, jakie uwielbiam w tego typu historiach. Zacznijmy od braci, którzy sieją postrach, otaczają się tylko mrokiem i pałają władzą, którą mają. Zarówno Artur jak i Robert wywołali na moim ciele gęsią skórkę, którą tak uwielbiam. Oczywiście, nie byłabym sobą, gdyby było inaczej. Budowa ich profili mnie zachwyciła.
W tej części główne skrzypce grają właśnie Artur i Izabela. Chociaż tak, jak napisałam wyżej, są jak ogień i woda, jest coś, co ich połączy. Uzależnienie, które może zniszczyć oboje. Muszę przyznać, że chemia między nimi potrafi nakręcić. Zwłaszcza, że ona potrzebuje kogoś, kto nią zawładnie, a mężczyzna potrafi jej to dać. Sceny erotyczne zostały napisane na naprawdę dobrym poziomie.
Czy gra między tą dwójką doprowadzi do remisu czy zakończy się upadkiem kogoś z nich? Czy pożądanie, chęć zniszczenia zostaną przyćmione innymi uczuciami? O tym musicie się przekonać sami.
Czy jest schematycznie - nie. Uważam, że ta historia nie nudzi, wprowadza do świata bohaterów i pozwala się w nim zatracić na te kilka godzin, a ciekawość aż zżera od środka.
Pamiętajcie, że książka zawiera sceny przemocy. Szczegółowe, drastyczne opisy nie przyciągają każdego, a czasami potrafią zniechęcić, jeśli jest tak w Waszym przypadku - lepiej sobie odpuście. Artur i Robert nie są jak rodzeństwo Mach. To zupełnie inny wymiar nieprzyzwoitości.
Ach, no i jak wspominałam - nie mogę zapomnieć jeszcze o Robercie. Oj, dobrze wiecie, że przepadam dla tych zniszczonych przez życie. Obaj bracia doznali okropieństw, które sprawiły, że są teraz w tym miejscu. Obaj są mroczni. Mam wrażenie, że Robert bardziej, więc nie mogę się doczekać, aż poznam dogłębniej jego zachowania. Czuję, że jego czerń pochłonie mnie doszczętnie.
Jest jeden plus tego, że dopiero teraz sięgnęłam po tę książkę - zaraz mogę zabrać się za drugi tom.