Skandynawowie mają swoich Wikingów, Anglosasi - Celtów, a my... My nie jesteśmy gorsi i też mamy swoją historię przedchrześcijańską i mitologię z nią związaną. A ta z kolei jest kopalnią inspiracji dla rodzimych twórców. Cieszy mnie, że coraz więcej mamy "górników", którzy chętnie schodzą do mrocznych słowiańskich podziemi, aby kopać i wydobywać na powierzchnię opowieści, które fascynują i sprawiają, że nie sposób się od nich oderwać... No dobra, niektóre - mówiąc delikatnie - szału nie robią, pośladków nie urywają i generalnie nie warto o nich mówić, ale na szczęście Klątwa żercy, o której chciałbyś dziś trochę pogawędzić, do nich nie należy.
Zacznijmy może od Autora. Maciej Szymczak, wśród fanów polskiej fantastyki i horroru jest pisarzem znanym. Ma na swoim koncie powieść Ostatni berserk oraz zbiór opowiadań Seryjni.pl, oprócz tego, Jego teksty można znaleźć w blisko dwudziestu antologiach fantasy i horroru. No właśnie, dzięki jednej z takich właśnie antologii, poznałem nazwisko Szymczak. Nie tak dawno, bo nieco ponad dwa miesiące temu, przeczytałem Tryznę, w której Autor Klątwy żercy opublikował opowiadanie Jędza. To był jeden z najlepszych tekstów, jakie trafiły do tej książki i już wtedy zdecydowałem, że muszę sięgnąć po najnowszą powieść tego Pisarza, zwłaszcza, że zarówno Jędza jak i Klątwa żercy buszują po tym samym uniwersum - wczesnochrześcijańskim Pomorzu, na którym wierzenia w dawnych słowiańskich bogów wciąż są bardzo silne, a przedstawiciele nowej religii postanawiają rozprawić się z nią i jej wyznawcami ogniem i mieczem.
Tak właśnie zaczyna się ta powieść - od wejścia biskupa Ottona, zwanego "apostołem Pomorza" wraz z rycerzami Bolesława i Warcisława do Szczecina i spektakularnej bitwy o świątynię Trygława. Zajęcie dzisiejszej stolicy zachodniopomorskiego było możliwe dzięki zdradzie miejscowego kasztelana - Mściwoja, który otworzył bramy i poddał miasto bez walki. Walczyli za to zbrojni żerców, jak i sami żercy, by w ostatniej chwili ewakuować cenny dla kultu pomnik pomorskiego boga. Najważniejszy w szczecińskiej świątyni słowiańskiej - Myślidar - wpada jednak w zasadzkę i na rozkaz chrześcijańskich księży zostaje skrócony o głowę w świętym gaju pogan. Jego czerep, zapakowany w worek, ląduje na dnie Świny, a Myślidar zamienia się w rządnego krwi, ale przede wszystkim zemsty na swych oprawcach, upiora, który rozpoczyna krwawe żniwa...
Klątwa żercy, to powieść bardzo dynamiczna. Tę dynamiczność zapewnia niewielka objętość książki (mamy tu niespełna 180 stron tekstu), ale nie tylko. Maciej Szymczak postawił na wartką akcję, która zapewnia sporo wrażeń i emocji. Główni bohaterowie również są dobrze napisani. Od porywczego i sprzedajnego Mściwoja, który w przyjęciu chrześcijaństwa widzi tylko materialne profity, przez biskupa Ottona - karierowicza i bezwzględnego polityka, a na żercy Witosławie kończąc. Na barkach tego ostatniego spoczywa misja ewakuacji i ochrony posągu Trygława, przy czym Witosław sprawia wrażenie postaci najbardziej złożonej wewnętrznie, pełnej obaw, ale jednocześnie bardzo odważnej.
Choć Klątwa żercy, to historyczne dark fantasy, gdzie jest i bezgłowy upiór w najlepsze patroszący, rozrywający i masakrujący ciała swoich ofiar, i prorocze sny i magiczne manifestacje, to jednak Maciej Szymczak opowiada nam przede wszystkim historię o wojnie religijnej oraz wierze wdrażanej przemocą i gwałtem. Kontekst historyczny jest tu bardzo ważny i pełni rolę koła napędowego wprawiającego w ruch całą opowieść. Opowieść, którą czyta się jednym tchem i z wypiekami na twarzy. Autor zadbał jednak nie tylko o wartką akcję, ale i odpowiedni klimat wykreowanego przez siebie świata. Świata, który jednocześnie fascynuje i przeraża.
Rytmiczna, swobodna, wręcz gawędziarska narracja sprawia, że Klątwę żercy czytałem z dużą przyjemnością, co w przypadku literatury popularnej jest szalenie istotne. Dostałem więc kawał przyzwoicie napisanej słowiańskiej fantastyki, w której są zarówno zjawy, jak i trupy, szczypta magii i dawnych wierzeń, polityczne intrygi i zdrady oraz wyraźny podział na złych i dobrych, a wszystko to w doskonałej wizualnej oprawie, którą zapewnił Dawid Boldys. To On jest Autorem zarówno ilustracji okładkowej, jak i kilku rysunków, które znajdziecie wewnątrz książki. Klątwa żercy, to powieść, którą warto poznać, dlatego też gorąco zachęcam Was do lektury.
© by MROCZNE STRONY | 2022