On jest prawem recenzja

To już trzeci, a zarazem ostatni tom serii "MYSTIC", która wpadła w moje czytelnicze ręce. Szkoda, bo naprawdę polubiłam te książki, ale pozostaje za to czekać na inne nowości.

Tym razem skupiamy się na najbardziej spokojnej, a jednocześnie tak bardzo wyczekiwanej przeze mnie parze.

Hazel, już od jakiegoś czasu zakochana jest w Dylanie. Nie potrafi z nim nawet rozwinąć dłuższej rozmowy, mężczyzna ją zwyczajnie onieśmiela. Straciła jednak nadzieję, na jakąkolwiek relację z nim, ponieważ dostawała od niego jasny przekaz, mówiący, że nie jest nią zainteresowany. Właśnie dlatego chce ułożyć sobie życie, założyć rodzinę, marzy o dziecku. To wszystko ma odbyć się przy boku Paula. To właśnie on ma jej dać to, czego potrzebuje. Mężczyzna wydaje się spełnieniem marzeń każdej kobiety, a jedynym problemem jest jego nadmiar pracy. Do czasu, gdy kobieta, na wieczorze panieńskim, dowiaduje się o jego zdradach. Tu relacja się kończy, a Hazel oddaje się pracy. Czeka ją służbowy wyjazd, narzucony przez szefa. Wyjazd do Londynu...z Dylanem.

Już chyba przyzwyczaiłam się do tego, że Kinga potrafi mnie zaintrygować tą tematyką. Tak, jak wspomniałam, ta część jest moim zdaniem najbardziej spokojna. Być może wynika to z faktu, że przy poprzednich temat pięknie wprowadziła nas w to, co dzieje się w życiu bohaterów, kim są tak naprawdę, co lubią. Tym razem, widać ogromne skupienie na budowaniu więzi i spełnianiu tak długo skrywanych pragnień. Nie zabrakło oczywiście odkrywanych sekretów.
Relacja między Dylanem i Hazel od samego początku czekała na wybuch. Oboje starali się siebie unikać, sugerując się fałszywie określonymi myślami. Dobrze, że ich znajomi wiedzą lepiej, można powiedzieć, że popchnęli ich ku sobie.

Uwielbiam tę nutę tajemniczości, która charakteryzuje Dylana i otwartość bohaterki na ukazywany jej, nowy dla niej temat. Tu wkraczają sceny erotyczne, które potrafią wywołać rumieńce, jednak podstawą jest wałkowane kilkukrotnie zaufanie, bez którego relacja taka nie miałaby racji bytu.

Właśnie za to uwielbiam tę serię, tę książkę. Nie skupia się ona tylko na czystej seksualnosci, a również na rozwijaniu więzi, chęci poznania drugiej osoby. Wątek BDSM pojawia się jako bardzo ciekawe tło, jednak nacisk kładziony jest na emocje, uczucia. Właśnie dlatego po książkę mogą sięgnąć osoby, które chcą zapoznać się dopiero z taką tematyką. W tej historii uda poznać się rąbek tego świata, w tej dosyć łagodnej wersji.

Kinga ponownie zaciekawia czytelnika swoim stylem oraz pomysłem na fabułę. Można pomyśleć, że nic już nas nie zaskoczyć, a jednak, przy tej historii nie miałam czasu pomyśleć o nudzie, ponieważ losy bohaterów za bardzo mnie ciekawiły. No i oczywiście pojawiły się jeszcze znane z poprzednich tomów postaci. Nie mogło zabraknąć całego, zgranego teamu.

Cała trylogia była dla mnie niezwykłą przygodą.