Wilk w kulturze i popkulturze przedstawiany jest jako, inteligentne i bezwzględne ucieleśnienie zła. Przekaz ten spopularyzowały baśnie braci Grimm i bajki dla dzieci, do tego stopnia, że czasem się zapomina o historiach, w których jest pozytywnym bohaterem. W opowieści o powstaniu Rzymu, czy fińskiej baśni ,,Wilk i dziewczyna" przyjmuję rolę opiekuna i strażnika. Wilczyca w ,,Zamku po drugiej stronie lustra" przejawia wszystkie te cechy na przekór jednoznacznym podziałom. Zaprasza czytelnika do świata, w którym baśniowe elementy przeplatają się z rzeczywistością.
,,Zamek po drugiej stronie lustra” autorstwa japońskiej pisarki Mizuki Tsujimura to piękna, a zarazem bolesna opowieść o siódemce nastolatków, którzy przez problemy w szkole i rodzinnie wycofują się z towarzyskiego świata. Dostali jednak wyjątkową szansę odwiedzania ,,Zamku po drugiej stronie lustra" przez rok, w którym mogą znaleźć klucz spełniający jedno życzenie znalazcy.
Historię w książce ,,Zamek po drugiej stronie lustra" poznaje się głównie z perspektywy Kokoro. Jednej z siedmiorga nastolatków, ale autorka stopniowo przedstawia losy innych bohaterów. Między wierszami w dialogach pozostawia dla czytelników istotne informacje, które świetnie wybrzmiewają pod koniec tej historii. Dla bohaterów są to wskazówki, które mają przybliżyć ich do odnalezienia klucza, ale także mają podwójne znaczenie. Tsujimura stworzyła ciekawe i różnorodne sylwetki charakterów głównych postaci. Ich przeżycia i emocje skrywane głęboko w sobie są ważne. W ,,Zamek po drugiej stronie lustra” nie brakuje także osób dorosłych, które może mają małe, ale znaczące role. Póki nie nadeszło zakończenie, nie sądziłam, że aż tak zżyłam się z bohaterami tej historii. Byłam bardzo ciekawa tożsamości Wilczycy i się nie zawiodłam.
Nie mówię, że masz się im stawiać, ale pewnie gdybyś wiedziała, że męczą kogoś innego, chciałabyś tej osobie pomóc, prawda? Tacy ludzie byli, są i będą, nie tylko w szkołach.
Powieść podzielona jest na trzy części. Typowe wprowadzenie, rozwinięcie i zakończenie. Pierwsze rozdziały są pełne odniesień do literatury i popkultury zachodu. Jest ich sporo, ale mają ono w tekście pełnić konkretne funkcje. Tsujimura świetnie wplotła do tej historii nawiązania do baśni braci Grimm i Andersena. Właśnie przez to i początkowy styl myślałam przez dwie trzecie książki, że to kolejna dobra książka podejmująca temat znęcania się wśród nastolatków z elementami realizmu magicznego. Jednak ostatnia część sprawiła, że nie zapomnę o ,,Zamku po drugiej stronie lustra" na długą i z pewnością jeszcze do niej wrócę. Zakończenie w pełni ujawnia kunszt autorki, wyczucie i dbałość o szczegóły w splataniu na przestrzeni całej powieści wątków. W końcu nadeszło katharisis i słowa nadziei. Tsujimura nie daje rad i jasnych odpowiedzi zamiast tego oferuje zrozumienie i akceptację.
Bohaterowie zawieszeni są między strachem, irracjonalnym poczuciem winny, a potrzebą przynależności i akceptacji przez rówieśników i rodzinę. Niektórzy tworzą iluzję pozorów, inni zamykają się w sobie. Dzielą razem ból doświadczeń o podobnym charakterze, ponieważ Mizuki Tsujimura zdecydowała się pokazać różne oblicza przemocy wśród nastolatków. Zarówno tej fizycznej, jak i psychicznej. Mimo natłoku sytuacji żadna z nich nie została potraktowana powierzchownie. Autorka zwraca także uwagę na z pozoru niewinne żarty.
W powieści ,,Zamek po drugiej stronie lustra” jest narracja trzecioosobowa oraz przeważa język potoczny. Powieść Mizuki Tsujimura ma uniwersalny i wartościowy przekaz, ale w kontekście problemów społeczno-kulturowych Japonii ta książka ma jeszcze większy wydźwięk.
,,Zamek po drugiej stronie lustra” Mizuki Tsujimura w tłumaczeniu Klaudii Ciurki to jedna z najlepszy książek z literatury młodzieżowej, jaką w ostatnim czasie przeczytałam, po którą zdecydowanie powinni sięgnąć także starsi czytelniczy. To uniwersalna opowieść samotności i paraliżującej traumie.