On jest prawem recenzja

Macie takie serie lub trylogie, które uwielbiacie w całości? Trylogia Mystic właśnie taka jest. Choć muszę przyznać, że każda część inna, a jednocześnie tworzy jedna wielka całość. Uwielbiam bohatew ale to właśnie na ostatnią parę czekałam z niecierpliwością.

Hazel poznajemy już w pierwszym tomie. Jako asystentka Jamesa pokazała nam się jak twarda ogarniająca wszystko babka. Do tego zaprzyjaźnia się z Raven, a potem z Emily wiec jej życie prywatne było nam odrobinę znane. Hazel szykuje się do ślubu z Paulem. Czuje się szczęśliwa, mimo że ma odrobinę wątpliwości. Wszystko przez fakt, że Paul coraz więcej pracuje. Nie podoba się także jej przyjaciółkom to, że wszystko dzieje się za szybko. Jednak wkrótce jej świat legnie w gruzach. Tajemnicza przesyłka na wieczorze panieńskim i wydarzenia po odciskają na niej piętno. W dodatku zostaje oddelegowana do Londynu wraz z Dylanem, którego darzy uczuciem. Czy uda jej się przetrwać czas z facetem, w którym jest nadal zakochana?

Dylan to młody mężczyzna, który uważa, że nie nadaje się do bycia w związku. Kocha Hazel ale robi wszystko by tego jej nie pokazać, wręcz okazuje wszystko na odwrót. Kiedy zostaje zmuszony do wyjazdu z nią do Londynu jest zły na przyjaciela. Czy tak bardzo boi się okazać swoje uczucia? Co takiego wydarzy się w Londynie i co odkryje o nim Hazel? Czy to będzie początek czegoś fajnego, czy wręcz odwrotnie?

Historia najlepsza z całej serii. Chociaż w sumie każda ma zupełnie niepowtarzalny styl. Postacie są wręcz idealnie dopracowane, wszystko powoli wskakuje na swoje tory nie tylko u dwójki głównych bohaterów. Uwielbiam gdy kolejne tomu choć każdy zupełnie mówiący o innych bohaterach przekazuje nam informacje o dalszych losach bohaterów. Niejako łączy ten tom wszystko w jedną wielką całość idealnie dopełniając trylogię. Styl autorka ma świetny, wręcz płyniemy po stronach . Fabuła genialnie poprowadzona. Dodatkowym plusem jest to, że nie mamy tu dużo wątków, akcja spokojna ale nie nudna. Autorka wprowadza elementy BDSM jak zawsze subtelnie i świetnie wyjaśniając czytelnikom czym jest. Nie pokazuje brutalnych scen, mocnych i ostrych a skupia się na głównych zasadach: zaufaniu, relację między partnerami.

Akcja płynna bez przeskoków, skupia się głównie na Hazel, ale są także rozdziały z punktu widzenia Dylana. Może odrobinę ich za mała jak dla mnei ale nawet tego nie odczujecie. Za to uwielbiam ta przemianę Hazel, z nieśmiałej, niemającej pewności siebie kobiety w świadomą tego, że ma swoją wartość. Ze dla firmy i przyjaciółek jest czymś niezastąpionym. Jak przełamuje swoje opory i wstyd by zrozumieć Dylana, nie tylko dlatego, że go kocha ale z ciekawość, która w niej drzemie. Końcówka dość zaskakująca, nieprzewidywalna i wprowadzająca odrobinę zamętu. Samo zakończenie idealnie zwieńcza i historię i całą trylogię. Polecam i tom trzeci i całą trylogię najlepiej czytając każda część jedna po drugiej.