Przed Wami książka, która nie będzie odpowiednią lekturą dla każdego.
Przeznaczona jest zdecydowanie dla czytelników nie tylko pełnoletnich, ale i tak, którzy nie boją się trudnych tematów, dratycznych scen.
Istnieje pewna wyspa, która według tego, co się o niej mówi, jest przeklęta przez Boga. Ciągłe opady, mgła, mroczny klimat, miejsce przepełnione grzechem - szpital psychiatryczny Świętej Marii Magdaleny.
To właśnie do tego miejsca trafia Agatha. Tam rozpoczyna się jej kolejne piekło, a w uwolnieniu się z niego może pomóc jedynie jeden z opraców, który niespodziewanie lgnie do bohaterki niczym do anioła. Czy Eryx jako grzesznik również odtrzyma szansę na odkupienie?
Kto mnie zna, ten wie, że uwielbiam dobrze napisane dark romanse, więc zacznę od tego, że ten trafia na listę tych, o których na pewno będę pamiętała.
Książka rozpoczyna się z przytupem i mimo faktu, że przypomina bardzo doskonale znaną większości historię, która zdarzyła się naprawdę, prolog pobudza wyobraźnię i już w tym momencie wielu czytelników może czuć się źle. Cóż, to dopiero początek. Tak więc, bierzcie pod uwagę ostrzeżenie. Gwarantuję, że nie zabrakło w tej historii niczego, co jest w nim zawarte.
Kontrowersja jest zdecydowanie odpowiednim słowem do scharakteryzowania tego, co czytelnicy otrzymują. Dosadność opisywanych scen wywoła różnorodne zdania. Zaczynając od ogółu, czyli tematyki sekty. Ta, przedstawiona w książce, należy już do tej mroczniejszej rangi. Pojawiają się tu też elementy, które mogą obrazić poglądy religijne.
Autorka przedstawiła zamknięty, mroczny świat, w którym wpływ na wszystko mają pieniądze, zachłanność i ślepe podążanie za wpojonymi kiedyś zasadami. Pokazała potęgę psychiki ukształtowanej przez traumatyczne wydarzenia oraz to, jak działa manipulacja, szantaż i ile w stanie jest znieść jeden człowiek dla drugiego.
Z drugiej strony został tu także przedstawiony fakt, że to właśnie osoby, które powinny być najbliższe, mogą być źródłem największego cierpienia i zniszczenia. To wstrząsnęło mną zdecydowanie najbardziej.
Każda kolejna strona wzbudzała we mnie kolejne emocje i dosłownie zatraciłam się w odkrywaniu każdego kolejnego sekretu. Chociaż wiele rzeczy da się tu przewidzieć, styl Autorki, pomysł na tę historię, sprawiły, że musiałam przeczytać ją bez przerw.
Prym, poza mrocznym, gotyckim klimatem, wiodą tu także sceny erotyczne. Jest ich sporo, a opisy niektórych są dłuższe. Nie odnajdziecie tu jednak delikatności, ogromnej czułości. To sceny z rodzaju tych, które prowokują uczestników do konkretnego działania, jednak w przypadku tej historii, tych bohaterów, nie wyobrażam sobie czegokolwiek innego. Autorka nie odebrała im ich świetnej kreacji nawet tutaj. Tak, w tym aspekcie kontrowersja też się odznacza. Na pewno nie będę jedyną osobą, która od razu przypomina sobie jedną z takich scen z krzyżykiem.
Podsumowując, książka ta nie będzie odpowiednią dla wrażliwych czytelników. Autorka zabrała nas do brutalnego świata, zamkniętej sekty, nie szczędziła nam również okropnych relacji w rodzinie.
Fabularnie bardzo mi wszystko zagrało, rozwijało się w dobrym tempie. No i na koniec moja ulubiona drobnostka - różnica wieku między bohaterami.