Małgorzata Starosta to moja niekwestionowana królowa komedii kryminalnych i powieści wszelakich. To autorka zdolna, empatyczna i otwarta na ludzi. Kobieta o wielu twarzach, która nie boi się napisać żadnej książki, a przy tym robi to na najwyższym poziomie. Sięgając po jakikolwiek tytuł Małgorzaty Starosty, mam pewność, że się nie zawiodę. Nie ma znaczenia, czy to komedia kryminalna, powieść obyczajowa, cosy crime, czy poważna powieść kryminalna inspirowana prawdziwymi zdarzeniami – każda z jej książek jest przemyślana, napisana pięknym językiem i emanuje autentycznym zaangażowaniem. Czuć w niej, że autorka oddała pisaniu całe swoje serce, czas i talent, tworząc coś naprawdę wspaniałego i niezwykłego.
O czym są 𝑆𝑚𝑢𝑔𝑖”? Jest to powieść kryminalna inspirowana prawdziwymi wydarzeniami.
W Krzyżajnach niewielkiej miejscowości na Podlasiu zagadkowe samobójstwo budzi na nowo mroczne wspomnienia sprzed trzydziestu lat, gdy doszło do brutalnego morderstwa dwójki dzieci. Śledczy wierzą, że klucz do rozwikłania współczesnej zagadki kryje się w przeszłości. Szczególną uwagę zwracają na wspomnienia Janki Szawłowskiej, która jako dziecko była bliską przyjaciółką ofiar.
Wieś licząca około pięciuset mieszkańców na Podlasiu i straszliwa zbrodnia. Taki klimat często pojawia się w fikcyjnych kryminałach, ale ta historia wydarzyła się naprawdę. Ci, którzy ją popełnili, nigdy nie zostali ukarani. 𝑂𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒ść 𝑜 𝑝𝑟𝑎𝑤𝑑𝑧𝑖𝑤𝑒𝑗 𝑧𝑏𝑟𝑜𝑑𝑛𝑖 𝑏𝑒𝑧 𝑘𝑎𝑟𝑦.
[...] 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑧ł𝑜ś𝑐𝑖 𝑛𝑖𝑒 𝑑𝑎 𝑠𝑖ę 𝑧𝑚𝑖𝑒𝑛𝑖ć, 𝑤𝑖ę𝑐 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑏𝑎 𝑗ą 𝑧𝑎𝑎𝑘𝑐𝑒𝑝𝑡𝑜𝑤𝑎ć.
Smugi, miejsce nazywane tak przez rdzennych mieszkańców Krzyżajn, na zawsze pozostało w pamięci Janki Szawłowskiej jako symbol tragedii. Nie sądziła, że ponownie będzie musiała odwiedzić to miejsce. Niestety, Marian Radziejewski, wuj Janki, postanowił zakończyć życie na drzewie, a w jego kieszeni znaleziono kawałek papieru z odręczną notatką: „Znajdźcie Jankę Szawłowską”. W ten sposób Janka została wplątana w policyjne śledztwo.
Szawła jest w szoku, a prawdziwe przerażenie ogarnia ją, gdy rozpoznaje drzewo. Niechciane wspomnienia wracają do niej, te, które starała się wymazać z pamięci na zawsze. To właśnie pod tym drzewem, 24 listopada 1994 roku, trzydzieści lat temu, znaleziono ciała dwójki małych dzieci. Zamordowane dzieci były kuzynami Szawły, a ona sama – córką byłego policjanta, który wcześniej służył w milicji.
Przeszłość wzywa Jankę, ale nie jest gotowa wrócić do wspomnień, które na zawsze odcisnęły na niej swoje piętno. Zmuszona do konfrontacji z własnymi traumami, wyrusza w trudną podróż w głąb swojej przeszłości. To, co odkryje w rodzinnej wsi, przerodzi się w prawdziwy koszmar, obnażając brutalną prawdę, która zmieni jej życie na zawsze.
Szawła wraca na Podlasie, kierowana dziennikarską intuicją, ale także potrzebą skonfrontowania się z własną przeszłością. Napędzają ją dwie siły: wewnętrzna – wynikająca z potrzeby zmierzenia się z własną traumą oraz zewnętrzna – tajemnicza sprawa śmierci, która od razu budzi w niej ciekawość i determinację w poszukiwaniu prawdy.
Życie Szawły jest pełne trudności. Mimo terapii wciąż nie potrafi uwolnić się od traumy, którą przeżyła w dzieciństwie. Jednak odniosłam wrażenie, że siłą napędową jej życia są przede wszystkim więzi przyjaźni, ponieważ na szczęście Janka ma Matyldę. Ich głęboka relacja kontrastuje z mrocznym klimatem, jaki autorka stworzyła w 𝑆𝑚𝑢𝑔𝑎𝑐ℎ. W przyjaciółce Janki, zwłaszcza w jej sposobie wysławiania się, dostrzegłam charakterystyczny język Małgorzaty Starosty, który wnosi do tej mrocznej historii ciepły, ludzki ton.
Jednym z największych atutów 𝑆𝑚𝑢𝑔 jest ich wyjątkowy klimat. Małgorzata Starosta doskonale buduje napięcie, krok po kroku odsłaniając kolejne elementy tajemnicy. Razem z bohaterką zagłębiałam się w zawiłości przeszłości, próbując odkryć prawdę. Dzięki plastycznym i sugestywnym opisom bez trudu wyobrażałam sobie zarówno miejsca, jak i wydarzenia, które ożywały na kartach tej powieści. Autorka wprowadziła mnie w świat pełen prawdziwych emocji, autentycznego zła i realistycznych zagadek śledczych, które momentami wydawały mi się bardziej niewiarygodne niż fikcja literacka.
Ta historia to największy koszmar, jaki może dotknąć każdego rodzica i każdą rodzinę. Dzieci wychodzą z domu, żeby pobawić się na podwórku... i już nigdy nie wracają. Dla mnie niewiarygodne jest to, że coś takiego mogło naprawdę się wydarzyć, a jednak jest to przerażająca rzeczywistość.
Trudno uwierzyć, że sprawca tej zbrodni nigdy nie został odkryty. Obecnie wykrywalność tego typu przestępstw jest znacznie wyższa dzięki nowoczesnym technologiom, lepszemu zrozumieniu psychologii i efektywnej wymianie informacji. Gdyby sprawa dzieci ze 𝑆𝑚𝑢𝑔ó𝑤 miała miejsce dziś, rozwiązanie byłoby niemal pewne. Niestety, trzy dekady temu błędy w służbach i brak odpowiednich kompetencji skutkowały tragicznymi skutkami.
Jestem pod ogromnym wrażeniem 𝑆𝑚𝑢𝑔, zarówno jako niezwykłej historii, jak i barwnych, charakterystycznych postaci. Najbardziej zachwyciło mnie podejście do niemal przedawnionego śledztwa – te nagrania, wspomnienia, mroczny nastrój i skomplikowane, rodzinne relacje stworzyły niezapomnianą, wyjątkową atmosferę. 𝑆𝑚𝑢𝑔𝑖 to powieść, która na długo pozostanie w moim sercu. Nie jest to tylko pasjonujący kryminał, ale także przejmująca analiza ludzkiej natury i trudów związanych z pogodzeniem się z przeszłością.
Małgorzata Starosta kolejny raz udowodniła, że jest znakomitą autorką i żaden gatunek literacki nie jest jej obcy. Historia true crime w wykonaniu Małgorzaty Starosty wypadła znakomicie.
𝐿𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑧𝑎𝑝𝑜𝑚𝑖𝑛𝑎𝑗ą, ż𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑑𝑒 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑚 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑏𝑎 𝑏𝑦ć 𝑝𝑜𝑟𝑧ą𝑑𝑛𝑦𝑚 𝑐𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘𝑖𝑒𝑚, 𝑎 𝑤𝑡𝑒𝑑𝑦 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜, 𝑐𝑜 𝑟𝑜𝑏𝑖𝑚𝑦, 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑡𝑒𝑔𝑜 𝑏𝑒𝑧𝑝𝑜ś𝑟𝑒𝑑𝑛𝑖𝑚 𝑤𝑦𝑛𝑖𝑘𝑖𝑒𝑚.