Kosiarz recenzja

Śmierć na wakacjach - Dycha w skali do pięciu

TYLKO U NAS
Autor: @ziellona ·3 minuty
2021-04-06
3 komentarze
17 Polubień
Zacząć trzeba od tego, że nie uważam Terryego Pratchetta za autora fantastyki.
Uważam Terryego Pratchetta za fantastycznego autora.

Terry Pratchett to osobna kategoria literatury, która nie ma jasno przypisanej szufladki. Uważam, że samo pojawianie się czarownic czy magów w przypadku Świata Dysku nie świadczy o fantastyce.

Czarownice Pratchetta mają więcej z trzech czarownic Schakespear’a niż z Sapkowskiego czy Petera Bretta. W zasadzie oprócz nazwy stanowiska „czarownica” od zwykłego śmiertelnika różni je tylko to, że występują w świętej trójcy: matka, dziewica i starucha ;) Są kapitalnymi archetypami zachowań i
cech, które każdy z powodzeniem zauważy u swoich ciotek, sióstr, Mam czy Babć.
Chciałabym, gdy dorosnę, być nianią Ogg...

Magowie Pratchetta zaskakująco przypominają mi moich wykładowców z UJ-otu i w zasadzie poza kilkoma świecącymi i błyskającymi momentami są kolejnymi archetypicznymi zestawami zachowań ludzkich. Choć przyznaję, że chciałabym kiedyś spróbować pigułek z suszonej żaby, które Kwestorowi
dawały poczucie złudnej normalności...

To, że świat Pratchetta to płaski dysk, który leży na grzbiecie 4 słoni, stojących na skorupie wielkiego żółwia A’Tuina, i że jeden ze słoni musi podnieść nogę, by przepuścić słońce, aby mogło wzejść nad dyskiem WCALE JESZCZE O FANTASTYCE NIE ŚWIADCZY!

O fantastyce także wcale nie świadczy fakt, że Śmierć zrobił sobie chwilowo wolne i poszedł na wakacje... No bo kto mi udowodni, że taka rzecz nie może się stać? No KTO? No właśnie.

Śmierć i wakacje


Choć w Pratchecie kompletnie nie chodzi o fabułę lecz o kolosalny i niewymierny dowcip i obłędną zdolność do obserwacji świata i pointowania go z brytyjskim humorem, to jednak trzeba zaznaczyć, że w Kosiarzu generalnie chodzi o to, że Śmierć – tak, ten kościotrup z kosą – bierze wolne i idzie na
wakacje. Dlaczego? Bo dowiaduje się, że jego też czeka śmierć i postanawia dla odmiany trochę pożyć.
Dziwne? No pewnie, ze dziwne! Przecież to Pratchett!

Śmierć, chcąc odkryć co ma do zaoferowania życie zatrudnia się jako pomocnik na farmie u Panny Flitworth. Pratchett ma niezwykły talent do owijania we wspaniale absurdalne i zabawne opakowanie treści trudne, smutne i uniwersalne. Starość, przemijanie, znikanie z pamięci dostają turboboosta w postaci groteskowych scen, niebagatelnego humoru i drobnych, choć częstych nawiązań do legend, podań i kultury brytyjskiej.
Motyw ścinania zboża pojedynczymi kłosami jest dla mnie najbardziej wzruszającym i poważnym akcentem w całej książce.
Dla równowagi opis jak Śmierć usiłuje się upić w barze jest czymś, co budzi we mnie rechot na samo wspomnienie.

Cały „Kosiarz” naszpikowany jest mądrością, która ukryta jest w komicznych sytuacjach, spotykających głównych bohaterów. A bohaterów spotyka niemało, bo jak tylko Śmierć poszedł na wakacje to nagle wszystko przestało umierać. I pisząc wszystko mam na myśli WSZYSTKO.

Te małe mądrości są jądrem wszystkich powieści Pratchetta. Pozwólcie na przytoczenie kilku cytatów:

„Gdyby ludzie wiedzieli, kiedy umrą, prawdopodobnie wcale by nie żyli”.
„Światło wierzy, że przemieszcza się szybciej od wszystkiego, ale się myli. Nieważne jak szybko pędzi,
zawsze odkrywa, że ciemność dotarła na miejsce wcześniej i już na nie czeka”.
„Życie to nałóg, z którym ciężko zerwać”.
„Jest śmierć i podatki, ale podatki są gorsze, bo śmierć przynajmniej nie trafia się człowiekowi co
roku”.

No sami widzicie, że Pratchett to nie fabuła. Ani fantastyka.
To sama prawda. O wszystkim.

Kosiarz to arcydzieło.
Kosiarz to książka trudna. Tematycznie.
Co ciekawe, Pratchett pisze tak, że gdy czytałam tę książkę na początku liceum widziałam w niej tylko wspaniały humor. Na początku studiów dostrzegałam więcej. Dziś mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to niezwykle mądra książka o przemijaniu. Ale takim przemijaniu, którego ja, może nie od razu”nie mogę doczekać”, ale które przestaje być dla mnie czymś strasznym, nieznanym, przerażającym.

Pratchett ma wspaniały talent mówienia o rzeczach uniwersalnych i trudnych, które czekają każdego – nawet Śmierć – w sposób lekki i mądry
jednocześnie. Ciekawa jestem co odkryję w Kosiarzu za kilka lat.

„Kosiarzem” Pratchett udowadnia, że arcydzieła wspomina się latami. Że cytaty z arcydzieł nie wypadają z pamięci. Że słowa z arcydzieł pasują zarówno do literatury, jak i życia codziennego.

Jak czytać Pratchetta?
Często. Częściej. Po kolei. Na wyrywki. Od deski do deski. Po losowym otwarciu. Cytatami. Na poprawę humoru. Świtem. Po zmroku. W tramwaju. Na czczo. Po jedzeniu. Powracając. Tęskniąc. Doszukując.
Jak nie czytać Pratchetta?
Przy jedzeniu. Podczas picia. Może grozić uduszeniem.

Autorem recenzji jest, oczywiście, moja siostra, Monika Turska. Moj profil został poszerzony zatem o moją siostrę. Siostra rzekła "razem jesteśmy kompletne"

Moja ocena:

× 17 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kosiarz
11 wydań
Kosiarz
Terry Pratchett
8.9/10

Śmierć zaginął, zapewne już... gdzieś odszedł. A to prowadzi do chaosu, jaki pojawia się zawsze, kiedy ulega załamaniu ważny społecznie sektor usług. Pan Reg Shoe, aktywista Martwych Praw - Połączm...

Komentarze
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
Co ciekawe, Pratchett pisze tak, że gdy czytałam tę książkę na początku liceum widziałam w niej tylko wspaniały humor. Na początku studiów dostrzegałam więcej.
Też mam tak mam z sir Terrym. Gość jest uniwersalny.
× 4
@Airain
@Airain · ponad 3 lata temu
Sto procent racji, to żadna fantastyka, to ostry jak brzytwa obraz rzeczywistości.
× 3
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Wspaniała recenzja, dokładnie tak samo odbieram Pratchetta.
× 3
@ziellona
@ziellona · ponad 3 lata temu
A mówiłam sisce, zeby pisała i się nie bała.To nie. Uparta mała Monia:)

× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Koniecznie musi pisać czyta się z przyjemnością.
× 2
@Jagrys
@Jagrys · ponad 3 lata temu
Niech się nie boi. Czekam na więcej.
× 2
@ziellona
@ziellona · ponad 3 lata temu
@monikaturska- napawaj się siostra :)
× 1
Kosiarz
11 wydań
Kosiarz
Terry Pratchett
8.9/10
Śmierć zaginął, zapewne już... gdzieś odszedł. A to prowadzi do chaosu, jaki pojawia się zawsze, kiedy ulega załamaniu ważny społecznie sektor usług. Pan Reg Shoe, aktywista Martwych Praw - Połączm...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zastanawialiście się kiedyś co się stanie, jeżeli Śmierć umrze...? Terry Pratchett w zabawny, nieco ironiczny lecz jednocześnie dający do myślenia sposób dowodzi, że jest to możliwe. Śmierć, jedna z...

@Marcela @Marcela

Pozostałe recenzje @ziellona

Taras z uroczynem
Jestem nieboszczykiem

Wydawca upiera się, że to jest kryminał z elementami wiary afrykańskiej. Niech ja perzem porosnę, jeśli to jest kryminał... Raczej jest to opowiadanie z gatunku związane...

Recenzja książki Taras z uroczynem
Dziennik Włoski. Umbria i Toskania
Czy to reportaż? Czy dziennik? Czy...

Łatwo nie było... Bo jest to dziennik wybitny. Bo jest to dziennik wymagający. Bo jest to dziennik – zwyczajnie dobry, choć... ...to wcale nie jest dziennik. Ma swoje ...

Recenzja książki Dziennik Włoski. Umbria i Toskania

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl