Opolszczyzna miejsca i ludzie recenzja

Opolszczyzna w szkicach

TYLKO U NAS
Autor: @ziellona ·2 minuty
2020-02-25
Skomentuj
6 Polubień
Opolszczyzna ma tego pecha, że leży między tajemniczym Dolnym Śląskiem, a ogromną aglomeracją katowicką. I o ile, w księgarniach co rusz można znaleźć publikacje o tajemnicach Wrocławia i Sudetów lub o Pszczynie i księżnej Daisy, to o Opolszczyźnie cicho, głucho. Całą półkę w mojej biblioteczce zajmują publikacje o tym regionie. Wszystkie jednak wydane lokalnie i zakupione na miejscu. Jedną z nich są właśnie "eseje krajoznawcze", jak pozwoliłam je sobie nazwać.

Jest to kontynuacja "Opolszczyzny znanej i nieznanej", jednakże można czytać te pozycje osobno. Są to bowiem krótkie (ale nie króciutkie) szkice na temat zabytków, ludzi, historii. Napisane zgrabnie i ładnie - nie jest to praca naukowa, ale nie jest to również powieść.
Nie jest to książka w typie "muszę ją mieć", ale jeżeli mieszkacie na Opolszczyźnie, odwiedzacie Głuchołazy, czy Góry Opawskie (Kopa Biskupia z widokiem "na Polskę"), to już jest to pewnego rodzaju "priorytet". Dużym plusem jest też to, że książka wydana jest w oprawie miękkiej, w formacie podręcznym i nie jest to potężna historyczna "cegła" - a co za tym idzie, portfel nie powinien bardzo ucierpieć, a i łatwo ją wziąć ze sobą na wycieczkę.

Zatem, gdzie się wybrać, jakie szkice tu znajdziemy, jakie historie opowiada Czesław Lachur?
  • Kozią Szyję pod Górą Chrobrego (Głuchołazy) wraz z fenomenalną historią powstania prysznica i, w konsekwencji, uzdrowiska. Swoją drogą, Głuchołazy były wówczas bodaj jedynym miastem na Śląsku, które nie posiadało wieży ciśnień - system wodociągowy (woda spływała z góry Chrobrego) był najtańszy na całym Śląsku.
  • Opolski Biskupin - tak, tak, to nie kaczka dziennikarska. Opolszczyzna miała swój "Biskupin"
  • Znajdziemy też poetów i pisarzy: Kasprowicza, Gdacjusza (zwanego polskim Rejem), w końcu też Eichendorffa, którego pomnik stoi tuż przy granicznym szlaku, na Kobylicy.
  • Również szkice o malarzach (Jan Cybis, Michał Willmann) i muzykach (Józef Elsner). Przyznaję, ja dowiedziałam się dopiero w Grodkowie, że to właśnie Elsner był nauczycielem Chopina.
  • Opowieści o księciu i księżnej. Księciu pszczół (ksiądz Jan Dzierżoń) i księżnej Daisy.
  • dowiemy się też co nieco o von Humbolcie - nie tym Humbolcie. Mowa tu o Wilhelmie, ojcu językoznawstwa ogólnego, odkrywcy języka Kawi (z wyspy Jawa). Za zasługi otrzymał on zamek w Otmuchowie. I tu wkracza drugi Humbolt (Alexander), przyrodnik i odkrywca, którego biografia ukazała się dość niedawno - Człowiek, który zrozumiał naturę). Za jego sprawą powstał w Otmuchowie ogród - dziś jedna z największych atrakcji Otmuchowa - z rzadkimi okazami roślin.
  • Dowiemy się też dużo o zabytkach, niejednokrotnie światowej sławy. O ratuszach, kościołach, polichromiach brzeskich i - docenionych przez UNESCO - Śląskich Kościołach Pokoju.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-07-03
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Opolszczyzna miejsca i ludzie
Opolszczyzna miejsca i ludzie
Czesław Lachur
6/10

Opolszczyzna: miejsca i ludzie to kolejna część opracowania, którego celem jest przybliżenie historii, środowiska geograficznego i zabytków jednego z ciekawszych regionów Polski. Śląsk Opolski bowiem...

Komentarze
Opolszczyzna miejsca i ludzie
Opolszczyzna miejsca i ludzie
Czesław Lachur
6/10
Opolszczyzna: miejsca i ludzie to kolejna część opracowania, którego celem jest przybliżenie historii, środowiska geograficznego i zabytków jednego z ciekawszych regionów Polski. Śląsk Opolski bowiem...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ziellona

Taras z uroczynem
Jestem nieboszczykiem

Wydawca upiera się, że to jest kryminał z elementami wiary afrykańskiej. Niech ja perzem porosnę, jeśli to jest kryminał... Raczej jest to opowiadanie z gatunku związane...

Recenzja książki Taras z uroczynem
Dziennik Włoski. Umbria i Toskania
Czy to reportaż? Czy dziennik? Czy...

Łatwo nie było... Bo jest to dziennik wybitny. Bo jest to dziennik wymagający. Bo jest to dziennik – zwyczajnie dobry, choć... ...to wcale nie jest dziennik. Ma swoje ...

Recenzja książki Dziennik Włoski. Umbria i Toskania

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl