Opolszczyzna miejsca i ludzie

Miałam przyjemność mieszkać w Głuchołazach. Cały okrąglutki rok. W maju rzepak żółcił się na polach, w lipcu zielone wzgórza pięknie opierały się o horyzont, jesień w skałkach "masywu" Olszaku i Dłużycy żółto-czerwone drzewa przeglądały się w zalanych pozostałościach po kamieniołomach, a zimą - jeździliśmy na narty za granicę :) Do Czech. Będąc tam, zaopatrzyłam się we wszelkie możliwe publikacje regionalne "na temat". NIe miałam pojęcia, że aż tyle nie wiem...
Ta książka dała mi podstawy wiedzy o regionie. Zafascynowała mnie zupełnie, choć przyznaję, że porywająca nie jest. No bo szkice krajoznawcze porywające być nie mogą. Ale mogą nimi być historie w nich zawarte. I te takie są.
Jedna z obowiązkowych pozycji dla każdego miłośnika Opolszczyzny, mieszkańca Nysy, Prudnika i Opola. Dla każdego, kto szuka ciekawostek i po prostu takie regionalizmy lubi.