'' Prawda jest plastyczna , trzeba tylko wybrać odpowiedniego eksperta ''
Ta niesamowicie ciekawie napisana książka mnie zwyczajnie oszukała . Większość znanych mi osobiście czytelników twierdzi , kiedy rozmawiamy o książkach , że mają swoich ulubionych bohaterów . Kibicują im , trzymają ich stronę itd . Ja też tak mam . W '' Zaginionej dziewczynie '' moją ulubienicą została oczywiście Amy Dunne . Akcja lektury zaczyna się w dniu kiedy małżeństwo Amy i Nick Dunne obchodzi piątą rocznicę ślubu . Nick kiedyś pracował w redakcji gazety , ale pogłębiający się kryzys pozbawił go tej pracy . Amy jest magistrem psychologii i zawodowo pisuje quizy psychologiczne do gazet dla kobiet . Wydaje się że małżeństwo jest zgodne i szczęśliwe , tym bardziej że swoje rocznice obchodzą w dość specyficzny sposób . Niestety piąta rocznica będzie zupełnie inna . Kiedy bowiem Nick wraca do domu okazuje się że żona zniknęła , a bałagan w domu wskazuje na to że została porwana . Co się dzieje dalej ? Wiadomo , Nick zawiadamia policję . Oglądamy dalszy ciąg od jego strony jako narratora . Wkrótce zostaje odnaleziony dziennik Amy , dzięki któremu poznajemy ją samą . Jaka była , co lubiła , co ją denerwowało . Właśnie dzięki temu dziennikowi polubiłam tę trzydziestodwuletnią kobietę która wyjechała z mężem z Nowego Yorku , chociaż nie chciała tego . Jednak kiedy Nick stracił pracę , a jego rodzice zaczęli chorować . Mężczyzna zdecydował że wróci do rodzinnego miasta i tam wspólnie z siostrą bliźniaczką otworzą bar . Amy w swoim dzienniku bardzo ciepło i z miłością opisuje swojego męża i ich wzajemne relacje . Aczkolwiek najbardziej ją polubiłam za '' wykład '' na temat :'' Czy jesteś fajną laską '' . Celnie , ironicznie , nawet miejscami zabawnie , chociaż to raczej smutny śmiech . Jak więc można było nie polubić Amy ? Zwłaszcza że Nick zaczyna się zachowywać coraz dziwniej , coraz częściej mija się z prawdą , ewidentnie widać że coś ukrywa . A policja zaczyna go coraz bardziej inwigilować przyciskać i podejrzewać . Mimo tego że mężczyzna próbuje szukać swojej żony na własną rękę . Chociaż nie długo , bo w końcu stwierdza '' Moja żona zagubiła siebie doskonale '' . Niestety później okazuje się że piękna i ze wszech miar cudowna Amy wcale nie jest taka cudowna . Autorka kartka po kartce odkrywa socjopatyczną osobowość kobiety . Pokazuje , że nie od parady jest magistrem psychologii , co pozwala jej przewidywać reakcje ludzi i manipulować nimi bez żadnych zahamowań i wyrzutów sumienia . No i poczułam się rozczarowana i oszukana , że też pozwoliłam się Amy zmanipulować . Jednak właśnie dlatego uważam że to bardzo dobra książka . Osoby dramatu dopracowane do perfekcji , każda z nich jest zupełnie inna niż się wydaje . Dostaje się też prasie i innym mediom , które są jak dziwka , przyklaskują temu z kogo uda się wyciągnąć więcej , w tym wypadku , sensacji . Bo przecież w końcu cała sprawa sprowadza się do tego czy coś '' dobrze , czy nie dobrze wypadnie w telewizji '' . A zakończenie ? Niemal wprawiło mnie w zaskoczenie skutkujące wytrzeszczem ze zdumienia oczu i zaniemówieniem na długą chwilę , a następnie , dobrze iż sobie uzmysłowiłam że to jednak tylko świetny pomysł autorki , czytaj : literacka fikcja , bo już chciałam stracić szacunek do wszystkich facetów . Polecam , pozycja naprawdę warta przeczytania .