Śmierć, bale i skandale recenzja

Sztuka i historia to dwie rzeczy, a raczej dziedziny nauki i kultury, które są w sporym stopniu moimi pasjami (rzecz jasna typowo amatorskimi), więc z tym większym zainteresowaniem zasiadałem do czytania książki Marka Gaworskiego.

Już po wyjęciu tytułu z paczki i pierwszym przejrzeniu zachwycił mnie jego zapach, notabene utrzymujący się do teraz. Po dłuższej sesji wąchania zacząłem lekturę i … przepadłem! Autor zachwyca lekkim językiem, dzięki któremu jego książka może trafić pod strzechy i wypromować sztukę oraz historię. Styl Gaworskiego jest niezwykle zgrabny i przystępny, okraszony w dodatku sporą dawką humor. Czegóż chcieć więcej?

„Śmierć, bale i skandale” to zbiór kilkunastu historii o arystokratach i uwielbianych przez większość z nich dziełach sztuki. Razem z autorem wędrujemy przez dwory królewskie, halle pałaców, wspinamy się po reprezentatywnych klatkach schodowych, zaglądamy do komnat pałacowych i jeździmy bogato zdobionymi karetami między ogromnymi majątkami należącymi do osób błękitnej krwi. W książce znajdują się historie największych polskich rodów, które gromadziły wspaniałe dzieła sztuki w niebotycznych ilościach. Mnie chyba najbardziej zaciekawiła podróż śladami „Portretu młodzieńca” Rafaela, dotychczas nieodnalezionego obrazu, historia Alfonsa Muchy, jednego z najbardziej znanych secesjonistów, oraz los karet Jana III Sobieskiego.

Muszę koniecznie pochwalić wydanie książki, które stoi na naprawdę wysokim poziomie. Oprócz wcześniej wspomnianego nieziemskiego zapachu, w tekst wplecionych jest bardzo dużo zdjęć, obrazów, portretów osób, o których pisze autor. Pod tym względem wydawnictwo Arkady spisało się świetnie.

Warto też wyrazić uznanie autorowi za to, że zdecydował się w książce zawrzeć cytaty z gazet z oryginalną pisownią tamtych lat. To zdecydowanie urozmaica lekturę i sprawia, że możemy jeszcze bardziej wniknąć w opisywany świat. A poza tym do napisania tego tytułu z pewnością potrzebny był spory risercz, więc tym większy szacun!

Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko gorąco zachęcić Was do sięgnięcia po książkę Marka Gaworskiego „Śmierć, bale i skandale. Arystokraci, kolekcjonerzy, skandaliści”. To inne spojrzenie na sztukę. Jeśli Was ona zazwyczaj nudzi, to na tej pozycji się nie zawiedziecie. Czy zdecydujecie się chwycić za pozłacaną klamkę i otworzyć wrota?