Ani słowa o rodzinie recenzja

Grunt to rodzinka

Autor: @spiewajacabibliotekarka ·1 minuta
2024-07-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu - porzekadło znane i stare jak świat. Bez niej źle, bo w naszej naturze jest głęboko zakorzeniona potrzeba przynależności, ale czasami zachowanie niektórych jej członków potrafi doprowadzić do szewskiej pasji. Rodzina kształtuje naszą osobowość oraz ma znaczący wpływ na to, kim staniemy się w przyszłości. Czasami relacje rodzinne bywają trudne, pełne sekretów, niedopowiedzeń i żalu.
„Ani słowa o rodzinie” Alicji Filipowskiej to napisana pięknym językiem utkana ze wspomnień opowieść o poszukiwaniu samego siebie, próbie poradzenia sobie z przeciwnościami losu, żałobie i akceptacji. Nic nie jest proste ani jednowymiarowe, a każdy z bohaterów inaczej patrzy na przeszłe wydarzenia. Narracja jest prowadzona w trzeciej osobie, głównie z perspektywy Kai, zmomentami przeskoku na punkt widzenia dziadka. Czasem linearny ciąg wydarzeń jest przerywany przez napływające wspomnienia z przeszłości, które wywołują u naszych bohaterów tęsknotę za tym, co minęło. Przez to momentami w porządek powieści wkrada się chaos.
Kaja musi zmierzyć się nową rzeczywistością. Mimo że urodziła się Polką, nie miała okazji poznać swojego kraju. Notabene po śmierci matki wyrusza do zupełnie obcego i nieznanego miejsca, znanego jedynie ze zdawkowych opowieści swojej rodzicielki. Niewiele słyszała o rodzinie mieszkającej w Polsce. Czeka na decyzję uczelni, czy dostanie się na wybrane studia, co w pewnym sensie stanowi na daną chwilę o jej być, albo nie być. Jest zagubiona, a zaborcza postawa dziadka wcale nie pomaga jej w odnalezieniu upragnionego spokoju i stabilizacji, dawny konflikt rodzinny będzie dawał o sobie znać w różnych fragmentach fabuły.
Czy historia skończy się happy endem? To już musisz ocenić sam, drogi Czytelniku. Powieść z pozoru banalna pokazuje nam głębię relacji rodzinnych, nie zawsze prostych, naznaczonych zębem czasu. To istne studium ludzkich zachowań. Każda z tych osobowości jest niepowtarzalna iwyjątkowa w swoim rodzaju. Autorka tworzy uniwersalny portret rodziny, w której trafiają się jednostki ekscentryczne, i te miłe, i te bardziej kąśliwe

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ani słowa o rodzinie
Ani słowa o rodzinie
Alicja Filipowska
8.1/10

Dwudziestoletnia Kaja marzy o dużej rodzinie i ciepłych relacjach. Zawsze były tylko we dwie: ona i mama, próbująca związać koniec z końcem w Hamburgu. Po śmierci mamy Kaja przyjeżdża do Polski do dz...

Komentarze
Ani słowa o rodzinie
Ani słowa o rodzinie
Alicja Filipowska
8.1/10
Dwudziestoletnia Kaja marzy o dużej rodzinie i ciepłych relacjach. Zawsze były tylko we dwie: ona i mama, próbująca związać koniec z końcem w Hamburgu. Po śmierci mamy Kaja przyjeżdża do Polski do dz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Ani słowa o rodzinie” to już moje kolejne spotkanie z twórczością Alicji Filipowskiej i przyznaję, że kolejne bardzo udane. Autorka pisze wspaniałe, niezwykle życiowe powieści, których akcja bez pro...

@Gosia @Gosia

Dziś przyszła pora napisać kilka słów o książce, która mnie niezwykle urzekła, a zarazem pozwoliła docenić moją własną rodzinę i więzi, które nas łączą. Nie będę opisywać fabuły, bo już sam opis wyda...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Pozostałe recenzje @spiewajacabiblio...

Niech żyje zło
Zagrajmy antybohatera!

"Niech żyje zło" Sarah Rees Brennan to opowieść o antybohaterach, wszelkiej maści złoczyńcach, złoczyńczyniach i łotrach. Tym razem głos zostaje oddany zepsutym do szpik...

Recenzja książki Niech żyje zło
Niewidzialni mordercy
Niewidzialni mordercy

Pojawiali się w starych kronikach, aktach miejskich i klasztornych. Opowieści o ich niszczycielskiej sile przekazywano sobie z ust do ust i zapisywano w księgach, mniej ...

Recenzja książki Niewidzialni mordercy

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl