„Ani słowa o rodzinie” to powieść, w której Autorka decyduje się na podjęcie trudnego wątku jakim są relacje rodzinne. Relacje otulone ogromną dawką emocji, tajemnic, wzajemnej niechęci, niedopowiedzeń, a nawet i bólu.
Fabuła została bardzo ciekawie skonstruowana i dokładnie przemyślana. Wszystko zaczyna się w momencie, kiedy młoda dziewczyna Kaja traci matkę i postanawia wyruszyć do Polski, aby poznać rodzinę której nigdy nie widziała na oczy. Do tej pory na świecie był tylko ona i mama, bo ojca nie poznała, a dziadków kojarzyła wyłącznie z opowieści. Jednak czy wyjazd ten to dobry pomysł?
Z całą pewnością pojawienie się Kaji wywraca życie dziadka Stanisława do góry nogami. Początkowo miałam problem, aby polubić jego postać. Jednak przenosząc się w czasie i poznając historie rodziny coraz lepiej rozumiem tego zgryźliwego człowieka, a nawet czasami zbyt narwaną Kaję, której zachowanie nie zawsze mi się podobało. Ich spotkanie można porównać do spotkania dwóch światów, które różni wszystko, a łączą jedynie więzy krwi. Jednak miło było się przyglądać naprawianiu straconej relacji do czego prowadziła droga była pełna potknięć i przeszkód.
„Ani słowa o rodzinie” to historia o skutkach złej relacji na linii dziecko-rodzic, gdzie wzajemne pretensje wciąż się nawarstwiają sprawiając, że najbliższe osoby stają się sobie zupełnie obce. Jest to opowieść o przyjaźni, miłości, szukaniu swojego miejsca na z...