Do widzenia, Lily recenzja

Do widzenia, Lily

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2022-06-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
W powieściach, w których głównymi wątkami są te dotyczące zwierząt, uwielbiam to, że bardzo często mogę utożsamić się z opisywaną historią. Kiedy więc zobaczyłam najnowszą powieść Stevena Rowleya oraz jej opis... przepadłam i to całkowicie. Historia Lily i Teda wydała mi się okrutnie bolesna, a jednocześnie piękna. Postanowiłam czym prędzej zabrać się za jej lekturę. Czy rzeczywiście było tak, jak się spodziewałam?

Ted i Lily są najlepszymi przyjaciółmi od ponad dekady. Wspólnie spędzają czas, grają w gry planszowe, a Lily z anielską cierpliwością wysłuchuje kolejnych wyrzutów Teda na temat nowo poznanych mężczyzn. Problem jest jednak jeden – Lily to jamniczka, która o sprawach męsko-męskich nie wie za wiele, a jednak idealnie sprawdza się w roli powiernika swojego właściciela. Kiedy pewnego dnia Ted odkrywa na jej ciele niepokojącą zmianę chorobową, wie już, że zrobi wszystko, by Lily mogła cieszyć się długim psim życiem.

Powiem szczerze, że już pierwsza strona utwierdziła mnie w przekonaniu, że jest to pozycja idealna dla mnie. Relacja między Tedem i Lily, którą przedstawił autor powieści, jest piękna i sprawiła, że moje serce za każdym ściskało się ze wzruszenia i emocji, jakie stale towarzyszyły mi podczas lektury. Bo tak, już w tym miejscu muszę napisać, że książka Stevena Rowleya okazała się okrutnie bolesna, wzruszająca, a jednocześnie... na swój sposób pocieszająca.

Główny bohater zdecydowanie zasługuje na uznanie. Ted jest postacią, która raczej stroni od obecności innego człowieka, jednak nie jest całkowicie aspołeczny. Po prostu pewne życiowe doświadczenia sprawiły, iż obecnie wybiera towarzystwo swojego ukochanego psa albo najlepszego przyjaciela. Dzięki temu aspektowi poczułam, że mnie i tego bohatera łączy dość sporo – jedyna różnica polega na tym, że ja mojego ukochanego zwierzaka pożegnałam jakiś czas temu. Być może dlatego też odebrałam ten tytuł tak emocjonalnie?

Autor po raz kolejny oczarował mnie swoimi umiejętnościami pisarskimi oraz historią, która jednocześnie jest słodka, ale nie brak w niej goryczy, która potrafi wycisnąć z oczu czytelnika łzy. Ta historia właśnie taka jest – historia Teda i Lily skutecznie zajęła moją uwagę od pierwszego zdania, aż do ostatniego - pochłonęłam tę książkę w kilka godzin. Myślę, że to już mówi samo za siebie.

Jedynym minusem książki jest pewien fragment dotyczący walki (nie zdradzę z kim/z czym). Mam tu na myśli fragment dość specyficzny, który w pewien sposób wybił mnie z rytmu i gdyby w ten sposób została poprowadzona narracja do samego końca, moja ocena dla tej pozycji zdecydowanie uległaby zmianie. Ostatecznie jednak akcja wróciła na dobre tory, a ja jeszcze bardziej związałam się z tą historią. Tak, Do widzenia, Lily to powieść, która mimo wszystko trafia na moją topkę tego miesiąca (a kto wie, może i roku?)

Jeśli lubicie literaturę obyczajową, w której nie brak momentów pełnych ciepła, ale i bardziej wzruszających, czy dosłownie łamiących serce – ta książka zdecydowanie będzie dla Was. Powieść Stevena Rowleya właśnie taka jest i zasługuje na uwagę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-16
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Do widzenia, Lily
2 wydania
Do widzenia, Lily
Steven Rowley
7.7/10

Poruszająca opowieść o człowieku i jego zwierzęciu, idealna dla fanów filmu "Był sobie pies".Ted i Lily to najlepsi przyjaciele. Spędzają razem mnóstwo czasu, rozmawiając o chłopakach, oglądając film...

Komentarze
Do widzenia, Lily
2 wydania
Do widzenia, Lily
Steven Rowley
7.7/10
Poruszająca opowieść o człowieku i jego zwierzęciu, idealna dla fanów filmu "Był sobie pies".Ted i Lily to najlepsi przyjaciele. Spędzają razem mnóstwo czasu, rozmawiając o chłopakach, oglądając film...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Do widzenia, Lily" to pełna smutku i miłości opowieść o przyjaźni człowieka i jego psa. Myślę, że spodoba się wszystkim właścicielom czworonogów. Odkąd Ted zaadoptował Lily, jego życie stało się zd...

@booksbybookaholic @booksbybookaholic

Steven Rowley Do widzenia Lily", Zawsze z dużą ciekawością zaglądam do książek, w których występują czworonożni bohaterowie, a ich autorzy pokazują przyjaźń pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem. I m...

@toptangram @toptangram

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Doktor Jekyll i pan Hyde
Doktor Jekyll i pan Hyde

Lektura powieści Roberta Louisa Stevensona musiała czekać na swoją kolej dłuższy czas, co przyznaję ze smutkiem i pewnym wstydem. W końcu przyszła jednak pora i na tę po...

Recenzja książki Doktor Jekyll i pan Hyde
Winda widmo. Seria niefortunnych zdarzeń
Winda Widmo

Tęskniliście za rodzeństwem Baudelaire? Ja przyznaję, że bardzo. Z niecierpliwością odliczałam już minuty do momentu, gdy będę mogła po raz kolejny wejść do ich dość... ...

Recenzja książki Winda widmo. Seria niefortunnych zdarzeń

Nowe recenzje

Zło w ciemności
W ciemności wszystko jest straszniejsze.
@florenka:

“Zło w ciemności” to kolejna książka Alex Kavy, w której pierwsze skrzypce odgrywają agentka FBI Maggie O’Dell, Ryder C...

Recenzja książki Zło w ciemności
Arcana
Arcana
@zakaz_czyta...:

Lubicie motyw pętli w czasie w książkach? Muszę przyznać, że do tej powieści podchodziłam z bardzo otwartą głową. Już ...

Recenzja książki Arcana
Nic oprócz strachu
„Nic oprócz strachu”
@gulinka:

Sięgając po „Nic oprócz strachu”, zaczęłam się zastanawiać, czym jeszcze Magdalena Knedler może nas zaskoczyć. Moja prz...

Recenzja książki Nic oprócz strachu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl