Brygada śmierci. Pamiętnik więźnia Sonderkommando 1005 recenzja

Dla tych, których już nie ma

Autor: @Zaczytane_koty ·1 minuta
2022-07-03
Skomentuj
5 Polubień
Sonderkommando niejednokrotnie wywołuje w nas uczucie, które tak naprawdę trudno opisać. Z jednej strony odczuwamy lęk trwogę, a z drugiej zastanawiamy się, jak wielką trzeba mieć w sobie siły być, przetrwać i móc po czymś takim w miarę normalnie żyć. Tylko czy da się mówić o normalności w takiej sytuacji? Czy można zamknąć oczy i nie widzieć twarzy tysięcy zmarłych? Nie czuć zapachu rozkładających i spalonych ciał? A wreszcie czy można o tym tak spokojnie mówić?

Brygada śmierci. Pamiętnik więźnia Sonderkommando 1005 to zapis Leona Weliczker-Wells, który w obozie jako jeden z Żydów miał za zadanie ukryć dowody zbrodni na terenie Galicji. Powiedzieć, że pamiętnik ten jest przerażający i wstrząsający, to jak nie powiedzieć nic. Żadne słowa nie oddają, z czym każdego dnia musiał mierzyć się autor. Tysiące zwłok, a w nich przyjaciele, znajomi czy nauczyciele. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, co musiał przeżywać Pan Leon, kiedy na stosie widział znajome ciało. Podziwiam autora za spokój w wypowiedzi, choć nie ukrywam, że publikując swoje wspomnienia, z pewnością uronił niejedną łzę.

Nie możliwa jest ocena tej pozycji. Nie da się jednoznacznie ocenić czyiś wspomnień i przeżyć. Podczas czasu spędzonego w obozie przypadła autorowi jedna z najgorszych prac. Nie tylko wyczerpująca dla ciała, ale również mocno obciążająca psychicznie. Tysiące ciał, które należy ułożyć tak, by ich spalenie było najbardziej efektywne. Co to nie zostało spalone, szło do specjalnej maszyny, która rozdrabniała na mniejsze kawałki. Po takich opisach inaczej człowiek patrzy na literaturę obozową.

Same wspomnienia opatrzone są ilustracjami, które jeszcze bardziej uświadamiają bezmiar ludzkiego cierpienia. Stosy ciał czy spalona Ziemia pozostawiają pewną refleksję i są niejako dopełnieniem całej historii autora.

Nie mogę polecić Wam też książki. Zapytacie dlaczego? Takich książek się nie poleca, takie książki się czyta. Tak by pamięć o ofiarach nigdy nie zaginęła. A świadectwo Leona Weliczker-Wells jest tego najlepszym przykładem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-27
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Brygada śmierci. Pamiętnik więźnia Sonderkommando 1005
2 wydania
Brygada śmierci. Pamiętnik więźnia Sonderkommando 1005
Leon Weliczker-Wells
7.7/10

„Grube polana rozłupuje się na bardzo cieknkie i te połupane układa się na grubych w poprzek dość gęsto, tak aby trupy nie spadały. Teraz kładzie się jedną warstwę trupów mułożonych w szeregi nogami ...

Komentarze
Brygada śmierci. Pamiętnik więźnia Sonderkommando 1005
2 wydania
Brygada śmierci. Pamiętnik więźnia Sonderkommando 1005
Leon Weliczker-Wells
7.7/10
„Grube polana rozłupuje się na bardzo cieknkie i te połupane układa się na grubych w poprzek dość gęsto, tak aby trupy nie spadały. Teraz kładzie się jedną warstwę trupów mułożonych w szeregi nogami ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Zaczytane_koty

Ziemianki
Co poszło nie tak?

Po rewelacyjnie przyjętych "Chłopkach", które nie tylko podbiły listy sprzedażowe, ale przede wszystkim serca czytelników przyszedł czas na "Ziemianki". Niejako trochę w...

Recenzja książki Ziemianki
Zaginieni
Gdzie jesteś?

Masz plany, marzenia, cele. Pewnego dnia znikasz, nikt nie wie, co się stało, ani dlaczego tak się stało. Pozostawiłeś po sobie tylko żal, smutek, niedokończone sprawy. ...

Recenzja książki Zaginieni

Nowe recenzje

Metempsychoza
GARNKI Z KAMBODŻY I "METEMPSYCHOZA" CZYLI JAK W...
@mrocznestrony:

Łooo matko elektryczna, ale to było złe! Naprawdę złe, choć sądziłem, że po wyjątkowo słabej drugiej części cyklu "Kron...

Recenzja książki Metempsychoza
Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
© 2007 - 2024 nakanapie.pl