„Grube polana rozłupuje się na bardzo cieknkie i te połupane układa się na grubych w poprzek dość gęsto, tak aby trupy nie spadały. Teraz kładzie się jedną warstwę trupów mułożonych w szeregi nogami do siebie, tak że po dwóch równoległych bokach leżą tylko głowy, podczas gdy dwa inne boki, przyległe do tamtych, głów nie zawierają. Aby trupy się nie zsuwały, kładzie się grupsze trupy na końcach. Gdy już dotowa jest jedna warstwa, o równej powierzchni, wówczas kładzie się znowu pod sznur szpaltowane drzewo w odstępach półmetrowych i w tym samym kierunku, w którym kladziono trupy. Teraz następuje druga waestwa trupów, ale już ułożonych w kierunku poprzecznym w stosunku do poprzedniej warstwy...”