Dama recenzja

Lubicie motyw smoków w książkach? Macie jakieś swoje ulubione tytuły.

Ja wam się przyznam, że w swoim życiu przeczytałam bardzo mało książek, gdzie właśnie występują te majestatyczne stwory (kocham „jak wytresować smoka”).

Reklama @odyseya.books

Przychodzę dziś do was z kolejnym moim rozczarowaniem książkowym. Ta historia zaczyna się bardzo obiecująco i już od pierwszych stron byłam bardzo zaintrygowana i wciągnięta.

Elodie młoda dziewczyna jest bardzo oddana swojemu ludowi, jednak on nie jest oszczędzany. Głód, nędza wszystko to sprawia okropne wrażenie, więc kiedy nadarza się okazja, aby uratować królestwo, zgadza się na to. Niby nie jest to nic wielkie, przecież ma tylko ożenić się z księciem, takie poświęcenie może znieść. Jednak jakie jest jej zdziwienie, kiedy zaraz po ceremonii zostaje przedstawiona smokowi i wrzucona jako przekąska dla tego wielkiego gada.

Co za tym idzie, tak ogromny wstrząs powinien wywołać wiele emocji, a ja ich nie czułam. Główna bohaterka jest kreowana, na silą, niezależną, mądrą a tak naprawdę ja jedynie czułam do niej współczucie, bo zachowywała się mega głupio, jej postępowanie było dalekie od logicznego i przemyślanego. Nie czułam jej emocji, jej myśli, ani nie potrafiłam jej zrozumieć.

Co do fabuły, miałam wrażenie, że jest niedopracowana.
Być może dlatego, że jest to jakiś początek tego uniwersum i autorka zostawiła niedopowiedzenia, żeby w następnym tomie je rozwiązać. Jednak nie wydaje mi się, żeby po takim zakończeniu autorka na siłę by kontynuowała. Już pomijam fakt, że są też tu dziury fabularne, kilka ich się tam znalazło.

I teraz najważniejsze. Ta książka znajdzie rzeszę fanów, tego jestem pewna. Nie jest to trudna książka, lekko napisana. Na początek z fantastyką, przed rozpoczęciem czytania „gry o tron” i dla młodszych czytelników, to będzie ogromny szał. Jednak ja liczyłam na totalnie inną mocną historię i z takim założeniem zaczęłam ją czytać. Liczyłam trochę na takie „czwarte skrzydło” a tego nie dostałam.

Ja ją oceniam na takie max. 3/5 ⭐️. I to ze względu na tłumaczenie i wymyślenie przez autorkę niepowtarzalnego języka. Z tyłu książki mamy słowniczek.