Avatar @ladybird_czyta

Pani Bookietowa

@ladybird_czyta
18 obserwujących.
Kanapowicz od ponad 3 lat. Ostatnio tutaj około 4 godziny temu.
pani.bookietowa
Napisz wiadomość
Obserwuj
18 obserwujących.
Kanapowicz od ponad 3 lat. Ostatnio tutaj około 4 godziny temu.

Cytaty

Nieoceniająca postawa i współczucie przynoszą więcej pozytywnych zmian niż zawstydzanie i osądzanie.
Kiedy przez całe lata czujecie się jak porażka wszech czasów, wasza samoocena zaczyna szorować brzuchem po dnie. Pojawia się poczucie rozpaczy, bo bez względu na to, jak bardzo się staracie, nie potraficie ułożyć sobie życia. Czujecie się osądzani przez rodzinę, jesteście czarną owcą, nieudacznikiem, ofermą która zawsze odpuszcza, zawsze się spóźnia i której nigdy nic się nie udaje.
Czy tego chcesz czy nie, życie biegnie do przodu, dobrze dorównać mu kroku i nie zostawać w tyle... Dlatego trzeba mieć przy sobie kogoś bliskiego, kto w razie konieczności trochę cię popchnie w odpowiednią stronę albo pociągnie za rękę.
Człowiek może znieść ograniczoną dawkę stresu, lęku i kom­plet­ne­go roz­je­ba­nia, zanim w końcu ze­świ­ru­je.
Żadna cudza historia nie edukuje nas tak, jak kopnięcia, które dostajemy we własne pośladki.
Do­brze, że jest wspa­nia­ły je­sien­ny po­ra­nek, pełen słoń­ca i osza­ła­mia­ją­co barw­nych liści. W po­wie­trzu czuć chłód, cał­kiem przy­jem­ny. Rześ­ki ak­cent rów­no­wa­żą­cy zło­ci­ste świa­tło. Len miał spe­cjal­ną nazwę na taki dzień: ver­monc­ki ideał. Kiedy zie­mia, woda i niebo zma­wia­ją się, żeby za­przeć ci dech w pier­siach.
...miał dobre serce, może nawet był trochę naiwny. Ufał ludziom, uważał, że jeśli on jest dla nich w porządku, oni odpłacą mu tym samym. A to nieprawda - westchnęła. - Moje doświadczenia są takie, że jeszcze bardziej cię wykorzystają.
– Jak to nie żyje? – Basia zwie­si­ła ręce.
– Po pro­stu. Uto­nął. Na ry­bach.
– Jak to? Kiedy?
Basia czuła, jakby coś jej umy­ka­ło.
– Kilka lat temu… Nie wiem, jak do tego do­szło. Prze­cież on nawet nie cho­dził na ryby.
Pewnie nie był tego świadomy, ale rozbudził w jej sercu wiosnę i uświadomił, że mimo trudnych momentów, których doświadczyła, jeszcze może być w życiu szczęśliwa.
To było tak cenne doświadczenie, że już zawsze powinna być mu za nie wdzięczna.
Nie mogę wyzbyć się przekonania, że nawet jeżeli jakimś cudem nigdy się nie spotkamy, to już zawsze będę ci wdzięczny za to, że zwróciłaś mi radość życia i dałaś nadzieję. Za to, że mogłem poczuć coś tak fantastycznego, co ma taką potężną energię. Myślałem, że ta część mnie jest martwa.
Staramy się ukończyć życie z wysoką średnią, by otrzymać trumnę z czerwonym paskiem, bo bez niego nie ma co marzyć o dostaniu się na elitarne Powązki czy Wawel.
W Bambuko robi się nas, a czasem my robimy innych, gdy tylko podejdziemy do stołu, przy którym gra się w życie.
Macie na swojej planecie małe stworzonko-zwane jętką, jak mi się wydaje- które żyje przez jeden ziemski dzień, o ile dopisze mu szczęście. Zatem jętka może przeżyć całe życie w jednym pokoju waszego domu. Czy to nie smutne?(...)Wy, ludzie, właśnie takie uczucia we mnie budzicie. Wasze życie jest tak krótkie i ograniczone, że niewielu potrafi w ogóle wyobrazić sobie skalę mojego istnienia...
Nie ma nic gorszego od wiedzy, że gdyby nie mężczyzna, nie byłoby cię stać na majtki.
...samo zakochanie się nie wystarczy, by zbudować oparty na szacunku związek. Trzeba jeszcze to zakochanie umieć wziąć w dłonie i przemienić w miłość...
Płacz i tęsknota za ciepłem domowego ogniska zdają się wrastać w człowieka i pozostają w jego wnętrzu już na zawsze.
Dobrze wiedziała, jak to jest poświęcać się innym. Dobrze wiedziała, jak to jest nie mieć dla siebie bodaj pół godziny w ciągu dnia. Dobrze wiedziała, jak to jest przekładać postanowienia o zmianie na magiczne "jutro", które nie nadchodzi nigdy. Wiedziała też, jak to jest słuchać opowieści innych o spełnionym, pełnym pasji życiu.
Alkohol, w odczuciu Zofii, zawsze wszystko psuł. Zawsze. Kiedy tylko się pojawiał, ludzie tracili rozum
Bywa, że ta moja melancholia zabiera mi oddech. A może jej powodem jest tęsknota za kobietą, jaką chciałam być? Dlaczego nawet nie próbuję się nią stać? Dlaczego oddaję swoje dni ot tak, jakby nie miały dla mnie żadnego znaczenia?
...dlaczego, do jasnej cholery, znów robi coś, na ci nie ma wewnętrznej zgody. Dlaczego stawia Leona ponad siebie, dlaczego pozwala, by to on organizował jej czas...
...jego trzeba przyciągać, a nie odpychać. Odpychaniem nie naprawi się człowieka. Tym bardziej młodzika. Z takim młodzikiem trzeba być podwójnie delikatnym.
Byle człowiek był porządny. To cała zasada. I nic więcej mnie nie obchodzi.
Słowa i miłość pozwoliły mu przetrwać ciągnący się pięć lat horror.
Nie mogę za nikogo podejmować ostatecznej decyzji, ale nie zostawiam moich pacjentów samych na drodze do jej podjęcia.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl